Stała praca, perspektywa rozwoju zawodowego i przede wszystkie szansa na lepsze zarobki. Bełchatowianie, którzy pracowali w spółkach zależnych PGE wyjeżdżają do Opola, aby pracować w dwóch nowych blokach energetycznych, które właśnie powstają w tamtejszej elektrowni.
Pod koniec ubiegłego roku PGE ogłosiło nabór do pracy w Opolu wśród pracowników oddziałów i spółek PGE, poszukując ponad stu osób. Potrzebni byli fachowcy na stanowiska m.in. obchodowego kotła, obchodowego odpopielania i odżużlania, operatora urządzeń nawęglania, dyżurnego elektryka czy administratora systemów automatyki.
PGE GiEK zakończyło właśnie pierwszy etap naboru, w którym zrekrutowano w sumie 47 osób, spośród których przyjętych zostało już 35. Ze spółek zależnych z rejonu Bełchatowa zrekrutowano do Opola w sumie 22 osoby. Kolejni wciąż mają szanse.
- Nabór pracowników do Elektrowni Opole, w związku z rozbudową oddziału, jest w toku - mówi Iwona Paziak, rzecznik prasowy koncernu PGE GiEK.
Wielu z bełchatowian już zamieszkało w Opolu i przechodzi szkolenia w tamtejszej elektrowni.
Rafał Jabłoński z Bełcha-towa wcześniej pracował w jednej ze spółek zależnych PGE jako operator maszyn na od-popielaniu w pobliżu bełcha-towskiej elektrowni. Jak sam przyznaje, papiery o pracę w opolskiej elektrowni złożył, ale bez wielkiego przekonania, że się uda. Po krótkim czasie zaproszono go na rozmowę.
Od kilku miesięcy mieszka już w Opolu razem ze swoją dziewczyną. Przechodzi szkolenia na starych blokach w elektrowni Opole na stanowiska obchodowego bloku. Szkolenia zakończą się egzaminem, dlatego z nauką nie próżnuje.
- Nauki jest dużo, a czasu mało, ale wierzę, że dam radę - mówi Rafał Jabłoński. - Zdecydowałem się na Opole, bo to możliwość awansu zawodowego i szansa na lepszą pracę.
Podobnie swoją decyzję o przenosinach z Bełchatowa do Opola tłumaczy Karol Tomczuk. Wcześniej również pracował w jednej ze spółek na terenie nowoczesnego czternastego bloku 858 MW w bełchatowskiej elektrowni. W Opolu jest już trzeci miesiąc i z otrzymanej szansy jest bardzo zadowolony.
- Praca w dużym oddziale, jak elektrownia, to jednak nieco inna perspektywa niż praca w spółce, dlatego postanowiłem spróbować swoich sił -mówi Karol Tomczuk. - Jest tutaj podobnie jak u nas w Bełcha-towie, może są jakieś drobne różnice, ale trzeba się po prostu wdrożyć w nową pracę i będzie dobrze.
Jak mówi, nie zamieszkał w samym Opolu, ale w niewielkiej miejscowości Czarnowąsy. Do pracy ma 3 km, a do Opola nieco ponad 5 km.
- Wszędzie jest blisko, tak więc nie ma żadnego problemu z dojazdem - mówi pan Karol.
Pracownicy spółek, którzy przenieśli się do Opola podkreślają, że decydowało jeszcze jedno: perspektywa lepszych zarobków. W elektrowni łatwiej o awans, a zakład młodych osób potrzebuje, bo załoga szybko się starzeje.
Budowa dwóch nowych bloków o łącznej mocy 1800 MW w Opolu to największa inwestycja PGE w ostatnich latach, która będzie kosztowała blisko 11,6 mld zł. Pierwszy blok do eksploatacji ma zostać przekazany w lipcu 2018 roku. Natomiast drugi w marcu 2019 roku.
Niewykluczone, że w tym roku do pracy będą przyjmowały także bełchatowska kopalnia i elektrownia.
- Obecnie trwają analizy możliwości uzupełniania zatrudnienia do obszaru podstawowego obu oddziałów - mówi Iwona Paziak.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?