Samochód w rowie zauważył szef bełchatowskiej drogówki, który przed godziną 7 jechał do pracy. Zdarzenie miało miejsce na drodze z Kurnosa do Nowego Światu.
Samochód był zamknięty, nikogo nie było w środku. Po numerach rejestracyjnych policjanci ustalili właściciela auta, którym okazał się mieszkaniec Bełchatowa, Nie zastali go jednak w domu.
Wrócili więc na miejsce zdarzenia, okazało się, że opel jest właśnie wyciągany ciągnikiem na jezdnię. Za kierownicą siedział 35-letni właściciel.
- Przeprowadzone przez policjantów badanie trzeźwości wykazało obecność 1,36 promila alkoholu w organizmie bełchatowianina - mówi Sławomir Szymański, rzecznik bełchatowskiej policji.
Mężczyzna przyznał, iż w chwili spowodowania kolizji był w stanie po spożyciu alkoholu. Grozi mu utrata prawa jazdy i do dwóch lat pozbawienia wolności.
Policja z Kenii kontra gangi terroryzujące Haiti
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?