Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Oni w końcu to zrobili! Puszcza Niepołomice rozbita na swoim terenie przez GKS Bełchatów

Adam Kieruzel
Radość "Brunatnych" po wygranej w Niepołomicach była ogromna
Radość "Brunatnych" po wygranej w Niepołomicach była ogromna Adrian Mielczarski / amielczarski.com / GKS Bełchatów
Tak grający GKS kibice chcieliby oglądać w każdym meczu. “Brunatni” po ponad półrocznej przerwie od zwycięstw w delegacji, w końcu wrócili do Bełchatowa z kompletem punktów. Biało-zielono-czarni rozgromili w Niepołomicach tamtejszą Puszczę 4:1 (1:0). Zwycięskie bramki zdobywali: dwie Mateusz Marzec oraz Dawid Kocyła i Bartłomiej Bartosiak.

Przed rozpoczęciem tego starcia drużyna GKS Bełchatów była najgorszym zespołem Fortuna 1. Ligi jeżeli chodzi o grę na wyjazdach z dorobkiem zaledwie dwóch remisów w ośmiu meczach. Puszcza Niepołomice była natomiast najgorzej prezentującą się na własnym terenie ekipą w lidze z jednym zwycięstwem i remisem na koncie w ośmiu pojedynkach.

W wyjściowym składzie GKS trener Artur Derbin zdecydował się w miejsce pauzującego za kartki Krzysztofa Wołkowicza wstawić Mateusza Szymorka.

Już w 3. minucie gry goście z Bełchatowa pokazali jak zależy im na przełamaniu złej serii. Z około 25. metrów świetnie przymierzył Mateusz Marzec i było 1:0. Po stracie bramki gospodarze chcieli doprowadzić do wyrównania. Najbliżej byli w 19. minucie, ale para Bartosz Żurek - Jakub Serafin (byli gracze GKS Bełchatów) nie zdołali pokonać Pawła Lenarcika. Kolejne minuty to przewaga przyjezdnych, którzy na przerwę zeszli prowadząc.

W drugą część gry bełchatowianie weszli również bardzo mocno. Świetny pressing na rywalu wywarł Dawid Kocyła, który przejął piłkę na połowie rywali i popędził na bramkę gospodarzy, a następnie z zimną krwią w sytuacji sam na sam w bardzo ładnym stylu pokonał golkipera Puszczy i w 49. minucie było już 2:0 dla GKS. W 70. minucie swój lepszy okres gry wykorzystali gracze z Niepołomic, a konkretnie centrę z rzutu rożnego głową umieścił w bramce Mateusz Bartków. “Brunatni” bardzo dobrze zareagowali na utratę gola, bo kilka minut później rzut karny wywalczył Dawid Kocyła, a do piłki podszedł Mateusz Marzec. Karol Niemczycki wyczuł zamiary najskuteczniejszego strzelca GKS, ale przy dobitce bramkarz Puszczy był już bez szans. W 87. minucie dał o sobie przypomnieć Bartłomiej Bartosiak, który chwilę wcześniej pojawił się na placu gry, a jego strzał z około 16. metrów znalazł drogę do bramki i było 4:1. W ostatniej akcji spotkania faulowany w polu karnym Puszczy był Maciej Mas. Młody napastnik osobiście wykonał rzut karny, który obronił Niemczycki i pojedynek zakończył się wygraną GKS Bełchatów 4:1 (1:0).

TUTAJ MOŻNA OBEJRZEĆ BRAMKI Z MECZU PUSZCZA NIEPOŁOMICE - GKS BEŁCHATÓW 1:4 (0:1)

- Uważam, że na wyjściową jedenastkę nie wystarczy tylko gol, ale dobra dyspozycja w treningach przed meczem i pozostałe aspekty. To, że w ostatnim meczu zagrałem dobrze, nie oznacza, że do końca rundy będę wychodził na boisko od pierwszych minut - podkreśla Dawid Kocyła. - Na razie nie skupiam się nad tym, co będzie zimą, ale nad kolejnym spotkaniem, bo to jest najważniejsze - dodaje młody napastnik GKS Bełchatów.

W ligowej tabeli bełchatowianie awansowali na 11. pozycję, gdzie po 16. kolejkach plasują się z sumą 21 punktów na koncie i bilansem bramkowym 21 goli zdobytych i 19 bramek straconych

Kolejnym przeciwnikiem biało-zielono-czarnych będzie drużyna GKS Tychy, która w ostatnich czterech meczach zaprezentowała sie z bardzo dobrej strony, pokonując na własnym boisku 4:1 Miedź Legnica, remisując na terenie lidera z Wartą Poznań 1:1, wygrywając w 1/16 Pucharu Polski w Radomiu z Radomiakiem 2:1 oraz triumfując u siebie 1:0 ze Stomilem Olsztyn. Tyszanie mają w dorobku o trzy oczka więcej od GKS Bełchatów, ale ich bilans bramkowy jest imponujący, bo zdobyli już 32 gole, a stracili ich 24.

Przypomnijmy, że obie ekipy rywalizowały już ze sobą w tym sezonie, w Pucharze Polski. Na poziomie 1/32 rozgrywek GKS Tychy wygrał w Bełchatowie 2:0 po trafieniach Wojciecha Szumilasa i Szymona Lewickiego.

W meczu z tyszanami nie zagra Adrian Małachowski, który w Niepołomicach otrzymał czwartą w sezonie żółtą kartkę i będzie zmuszony pauzować.

Początek meczu pomiędzy GKS Bełchatów, a GKS Tychy w sobotę 9 listopada o godz. 17 na Stadionie Miejskim.

16. kolejka Fortuna 1. Ligi
Puszcza Niepołomice - GKS Bełchatów 1:4 (0:1)

0:1 - Mateusz Marzec 3'
0:2 - Dawid Kocyła 49'
1:2 - Mateusz Bartków 70'
1:3 - Mateusz Marzec 76'
1:4 - Bartłomiej Bartosiak 87'

Puszcza: Niemczycki - Furtak, Czarny, Bartków, Mikołajczyk - Stefanik (46' Szczepaniak), Żytek - Tomalski, Serafin, Żurek (66' Embaló) - Orłowski (65' Bąk)

GKS: Lenarcik - Grzelak, Grolik, Kołodziejski, Szymorek - Czajkowski, Małachowski - Biel, Marzec (86' Bartosiak), Thiakane (89' Putin) - Kocyła (76' Mas)

żółte kartki: Furtak - Małachowski, Grolik
sędzia: Tomasz Wajda (Żywiec)
widzów: 705 - w tym 92 kibiców gości - GKS (46), Hutnik Nowa Huta (46)

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na belchatow.naszemiasto.pl Nasze Miasto