Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Olga Kleczkowska: Lubię być zapracowana i mieć dużo „na głowie”. Wtedy czuję, że żyję!

Redakcja
Od samego początku programu Olga Kleczkowska oczarowała widzów i osoby, z którymi współpracowała. Bełchatowianka odkryła w ten sposób nową pasję
Od samego początku programu Olga Kleczkowska oczarowała widzów i osoby, z którymi współpracowała. Bełchatowianka odkryła w ten sposób nową pasję archiwum prywatne / Instagram
Mnóstwo zajęć artystycznych, przypadkowy udział w castingu, aż w końcu wielki finał programu „Top Model” i... drugie miejsce. Zdaniem jurorów Olga Kleczkowska z Bełchatowa była najlepsza, ale widzowie zdecydowali inaczej. Co teraz porabia dziewczyna i jakie ma plany na przyszłość?

Przygoda nastolatki z telewizyjnym programem „Top Model” rozpoczęła się od... nieplanowanej wizyty na castingu.

- To był spontaniczny wyjazd do Warszawy z koleżanką. Znajomi i rodzina mówili wcześniej, że mam predyspozycje do modelingu, więc pomyślałam: a co mi szkodzi? Sprawdzę, czy się nadaję, czy może były to jednak nic nie znaczące pochwały - wspomina bełchatowianka, która nigdy wcześniej nie miała styczności z modelingiem. - Kiedy szłam na casting, byłam „totalnie zielona” - mówi Olga.

Na początku 17-latka nie mogła uwierzyć, że w ogóle znalazła się w finałowej piętnastce. Powoli zaczęła nabierać coraz większej pewności siebie i przekonywać się do modelingu. Sam udział w „Top Model” spowodował, że Olga Kleczkowska w ciągu kilku miesięcy bardzo się zmieniła.

- Bywały wzloty i upadki, ale ostatecznie zaszłam naprawdę daleko i jestem z siebie dumna - tłumaczy bełchatowianka.

Kiedy Olga Kleczkowska zgłaszała się do programu miała 17 lat. Musiała więc pozować do zdjęć nieco bardziej subtelnie niż np. jej starsze koleżanki.

- Od początku byłam świadoma, że niektórych zadań nie będę mogła wykonywać i liczyłam się z tym, że nagiej sesji nie wygram - tłumaczy modelka. - Starałam się dać z siebie wszystko i wykonać zadanie na tyle dobrze, na ile pozwalają mi warunki - dodaje Olga, która teraz, jest już osobą pełnoletnią.

Jak podkreślało jednak wielu ekspertów, bełchatowianka ma świetne warunki do zrobienia kariery w modelingu.

Jurorzy poparli Olgę, widzowie stawiali na Dawida. Regulamin okazał się nieugięty

W finale ósmej edycji telewizyjnego reality show „Top Model” znalazło się po raz drugi w historii programu czterech uczestników. Oprócz bełchatowianki o wygraną rywalizowali: Stanisław Obolewicz, Sandra Dorsz i Dawid Woskanin.

Sesje zdjęciowe oceniało jury w składzie: Katarzyna Sokołowska, Marcin Tyszka, Dawid Woliński oraz Katarzyna Struss. Po tym, jak oceniono dwie sesje zdjęciowe z programu odpadła Sandra Dorsz.

Na chwilę przed ostatecznym wyborem najwięcej, bo aż 33 punkty od jurorów uzyskała Olga Kleczkowska, 31 punktów miał Dawid Woskanin, a 30 Stanisław Obolewicz. Punkty przeliczono na kolejność, a więc były to kolejno 3 oczka dla Olgi, 2 dla Dawida i 1 dla Stanisława. Wśród widzów również jeden punkt otrzymał Stanisław Obolewicz i pewne było, że o wygraną powalczy dwójka Dawid Woskanin - Olga Kleczkowska. Trzy oczka otrzymał on, a bełchatowianka dostała dwa punkty. To doprowadziło więc do remisu, ale według regulaminu większe znaczenie ma liczba głosów oddanych przez widzów i tym samym nagrody w postaci zdjęcia na okładce magazynu „Glamour”, 100 tysięcy złotych i kontraktu z agencją Model Plus otrzymał Dawid Woskanin.

- Nie czułam niedosytu - zapewnia bełchatowianka. - Moim zdaniem każdy z finalistów zasługiwał na wygraną, ale wiedziałam, że ostateczna rozgrywka będzie miała miejsce między mną a Dawidem. Można było to wywnioskować po tym, co działo się w social mediach - wyznaje. - Mimo że tytułu programowej „Top Model” nie wygrałam, to jak najbardziej czuję się wygrana. Zwyciężyłam przede wszystkim sama ze sobą i ze swoimi słabościami - zaznacza 18-latka.

Poznałam wspaniałych ludzi i przeżyłam przygodę o której niejedna nastolatka mogłaby pomarzyć ~ Olga Kleczkowska, modelka

Tworzenie było moją pasją od dziecka, którą mogę teraz łączyć z modelingiem

Olga Kleczkowska urodziła się w Bełchatowie, gdzie mieszkała do czternastego roku życia. Później przeprowadziła się do Radomia, gdzie aktualnie uczęszcza do Liceum Plastycznego. Już od najmłodszych lat lubiła różnego rodzaju zajęcia artystyczne. Chodziła na kółka plastyczne i udzielała się aktorsko w przedstawieniach. Nadal lubi rysować czy malować, interesuje się też grafiką komputerową.

- Zawsze wiązałam swoją przyszłość właśnie z tymi dziedzinami - mówi dziewczyna. - Krótko przed programem zainteresowałam się również tatuażem i nie wykluczam rozwijania się w tych dziedzinach równolegle z pracą jako modelka - podkreśla Olga Kleczkowska.

18-latka nie zapomina jednak o Bełchatowie, gdzie przy okazji świąt i wakacji stara się wracać, aby spędzić czas z rodziną oraz przyjaciółmi.

Autorytetem Olgi Kleczkowskiej jest jej mama, bo, jak mówi, to ona nauczyła ją wszystkiego, co najlepsze i przekazała odpowiednie wartości.

- Moja mama zawsze mierzyła wyżej i pokonywała kolejne bariery. Nie znam drugiej tak pracowitej osoby, jak ona - wyjaśnia młoda modelka.

Kolejne lata pod znakiem egzaminów maturalnych. A co wydarzy się dalej?

Olga Kleczkowska dzięki udziałowi w programie „Top Model” zaczęła dostrzegać w sobie więcej pozytywnych cech i pracować nad nimi. Otworzyła się na ludzi i na poznawanie świata, a przede wszystkim znalazła swoją pasję. Jak razie nie ma jeszcze określonych celów, bo, jak mówi, dopiero wchodzi w ten inny świat. Jest jednak bardziej zadaniowa i wykonuje swoje obowiązki na bieżąco, myśląc o tym, co jest tu i teraz.

- Na razie wszystko idzie bardzo dobrze, dostaję zlecenia i sprawia mi to ogromną przyjemność - przyznaje. Warto dodać, że 18-latka współpracuje już z agencją ModelPlus.

Ma też oczywiście swoje marzenia. - Chciałbym zostać twarzą perfum jakiejś prestiżowej marki, ale przede mną jeszcze dużo pracy i na tym się skupiam - zaznacza Olga Kleczkowska, która przede wszystkim chce dobrze zdać maturę, która czeka ją w następnym roku szkolnym.

Bełchatowianka ma tez zamiar spełniać się artystycznie i absolutnie nie rezygnować ze swoich pasji, ale też znaleźć w tym wszystkim miejsce na modeling.

- Możliwe, że zrobię rok przerwy od edukacji po maturze, żeby móc skupić się na pracy. Wszystko się okaże. Jedno jest pewne. Lubię być zapracowana, lubię mieć dużo na głowie, bo czuję wtedy, że żyję - podsumowuje Olga Kleczkowska.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na belchatow.naszemiasto.pl Nasze Miasto