Mężczyźni oskarżeni o okradanie strażnic OSP w różnych gminach na terenie województwa łódzkiego, staną przed sądem. Proces rusza w piątek, 31 lipca, w Sądzie Rejonowym w Piotrkowie Tryb.
Podbełchatowskie kradzieże to tylko ułamek dokonań tej szajki. Przez dwa lata dokonali ponad 60 włamań na terenie całego województwa łódzkiego. Ich łupem padły przedmioty warte w sumie na ponad pół miliona złotych.
Złodziejska szajka wpadła w ręce policji na początku sierpnia 2018 roku. Zatrzymano ich na terenie powiatu piotrkowskiego, dwa dni po włamaniach do remiz OSP Michałów i OSP Wojsławice, gdzie ukradli sprzęt warty w sumie ponad 20 tys. zł.
Okradli OSP w pow. bełchatowskim, poddębickim, zduńskowolskim i skierniewickim
Całe lato 2018 roku było dla nich bardzo udane. Byli jak plaga, bo remizy strażackie ogałacali ze wszystkiego, co można było sprzedać. Zestawy ratownicze, węże, motopompy, nożyce, piły - niczym nie pogardzili. Dwa tygodnie przed zatrzymaniem zaliczyli swój „złoty strzał”, czyli włamanie do OSP Drużbice. W połowie lipca 2018 ukradli tam m.in. motopompy, agregaty i inne przedmioty wycenione na niemal 90 tys. zł. Zaledwie kilka dni wcześniej ze strażnicy OSP Róże wynieśli sprzętu za 50 tys. zł.
Okradali remizy na terenie województwa łódzkiego, ale też innych województw
A jeśli cofnąć się jeszcze o dwa tygodnie, to w harmonogramie ich złodziejskich wypraw można odnaleźć jednostkę OSP Kośmin, gdzie ukradli sprzęt za ok. 50 tys. zł, a uszkodzenia po włamaniu wyceniono na 2 tys. zł. To zresztą tylko ułamek ich działalności, bo w międzyczasie nie brakowało włamań z łupami o mniejszej wartości. Od 2016 roku okradali remizy i hydrofornie na terenie całego województwa łódzkiego. Na koncie mają też kilka włamań w woj. mazowieckim, świętokrzyskim czy opolskim.
Na liście ich dokonań są trzy miejscowości w powiecie bełchatowskim. Oprócz wspomnianego OSP Drużbice, ta sama szajka włamała się do budynku OSP Niedyszyna. W kwietniu 2016 roku ukradli tam m.in. agregat prądotwórczy, motopompę, piłę spalinową czy węże strażackie o wartości niemal 17 tys. zł.
Czytaj:
ZŁODZIEJE OKRADLI OSP NIEDYSZYNA!
Z kolei w marcu 2017 roku włamali się do budynku stacji uzdatniania wody w Woli Wiązowej, skąd wynieśli silnik elektryczny oraz sprężarkę warte w sumie 7,6 tys. zł.
Złodzieje okradli strażaków z Drużbic. Nie mogli wyjechać do...
Sposób działania za każdym razem był podobny. W upatrzonym wcześniej budynku złodzieje wyłamywali okno, wyrywali kraty, podważali drzwi albo usuwali kłódkę. Ze środka zabierali co cenniejsze przedmioty i odjeżdżali w siną dal. Ponieważ z reguły nie były to budynki mieszkalne, czasami włamanie zauważano dopiero po kilkunastu godzinach. Ze strażnic OSP znikały motopompy, węże, agregaty prądotwórcze, piły łańcuchowe, elektronarzędzia i inne drobniejsze przedmioty.
Włamania do OSP. Oskarżeni mieszkańcy powiatu opoczyńskiego
„Mózgiem” poszczególnych włamań był Michał S., 25 - letni dziś mieszkaniec powiatu opoczyńskiego. Prokuratura postawiła mu zarzuty związane z 57 włamaniami do strażnic OSP, hydroforni oraz do kilku prywatnych nieruchomości. Większości dokonał razem ze wspólnikami (choć incydentalnie zdarzały się włamania, realizowane przez jednego z pomocników na własną rękę).
Zobacz też:
STRAŻAKÓW Z DRUŻBIC WSPARŁA GMINA KLESZCZÓW
Oprócz Michała S. na ławie oskarżonych w tej samej sprawie zasiądzie jeszcze czterech włamywaczy (49-latek, 26-latek, 48-latek oraz 60-latek), którzy według prokuratury byli wspólnikami procederu (oskarżeni o udział odpowiednio w 3, 13, 2 oraz 24 włamaniach). Za kradzież z włamaniem grozi w tym przypadku nawet do 15 lat pozbawienia wolności.
Śledczym udało się również zatrzymać paserów, z którymi współpracowali włamywacze. To 55-latek oraz 60-latek. Obu może grozić do 5 lat pozbawienia wolności.

szkolenie wojsko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?