W tym tygodniu piłkarz może zostać sprzedany, a walczą o niego Wisła Kraków i Polonia Warszawa.
- Nie ma oferty z Polonii, ale jeśli się pojawi, to będziemy rozmawiać - mówi prezes GKS Andrzej Zalejski. Szefowie bełchatowskiego klubu zdają sobie sprawę, że Nowaka trzeba sprzedać albo zimą, albo najpóźniej latem. Szanse, że piłkarz przedłuży kontrakt z GKS są minimalne, więc warto by na nim zarobić.
Sprawa nabierze przyspieszenia w najbliższych dniach, gdy "Dawidek" wróci ze zgrupowania reprezentacji Polski. Nowak ma zapis w kontrakcie, który umożliwia mu odejście z GKS za 800 tysięcy euro, ale trudno przypuszczać, by Polonia lub Wisła tyle zapłaciły. GKS pewnie zgodziłby się na podobną kwotę, jaką uzyskał od rumuńskiego FC Vaslui za Carlo Costly'ego, czyli ok. 2 milionów złotych.
Jeśli Nowak zostanie sprzedany, trener Rafał Ulatowski będzie miał poważny problem w linii ataku. Już odszedł Costly, a wiosną prawdopodobnie nie zagra także Maciej Korzym, który zerwał więzadła w stawie skokowym i pewnie będzie pauzował kilka miesięcy. Być może bełchatowski klub wróci do rozmów ze Zbigniewem Zakrzewskim. Jeszcze w grudniu jego transfer do GKS był niemal przesądzony, ale kłopoty związane ze zmianą właściciela spowodowały kryzys. Po sprzedaży Costly'ego z pewnością jednak klub stać na Zakrzewskiego, które wymagania finansowe są znacznie mniejsze, niż napastnika z Hondurasu.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?