Do kradzieży doszło w jednym z bełchatowskich salonów gier. Młody mężczyzna zażądał od 62-letniej bełchatowianki pieniędzy. Kiedy kobieta odmówiła, zabrał leżącą obok niej skórzaną torbę i uciekł. Łupem przestępcy padły przedmioty warte około 1050 złotych - portfel skórzany z pieniędzmi, telefon, okulary, a także dokumenty osobiste. Nazajutrz po kradzieży, na przystanku taksówek w pobliżu salonu gier, znaleziono torebkę, okulary oraz opróżniony portfel, w którym brakowało 50 złotych. Nie było też telefonu wartego 600 złotych.
Policja, mimo umorzenia dochodzenia, przez cały czas pracowali nad rozwiązaniem sprawy. Kilkumiesięczne starania funkcjonariuszy zostały zwieńczone sukcesem. Śledczy wykryli bowiem złodzieja i odzyskali ukradziony telefon, choć aparat został już sprzedany mieszkańcowi powiatu przasnyskiego. Pod zarzutem kradzieży stanął 20-letni bełchatowianin, w przeszłości karany za podobne przestępstwo. Policjanci ustalili ponadto, że mężczyzna dokonał niedawno kradzieży gier playstation o wartości 350 złotych na szkodę 26–letniego bełchatowianina. Zatrzymany przyznał się do dokonania obu zarzuconych mu przestępstw. Grozi mu kara do pięciu lat pozbawienia wolności.
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?