Diagnoza : nowotwór piersi o dużym stopniu złośliwości. Ostatnie kilkanaście miesięcy były dla Justyny Kubiak z Bełchatowa koszmarem. Przeszła ciężką chemioterapię. W trudnych chwilach na szczęście mogła liczyć na wsparcie przyjaciół, którzy pomagali zbierać pieniądze na leczenie, organizując akcję charytatywne.
Bełchatowianka przeszła dwie operacje mastektomii czyli usunięcia piersi. Ze względu na wysokie ryzyko przerzutów musiała też usunąć drugą pierś. W przypadku mutacji genetycznej ryzyko wystąpienia nowotworu w drugiej piersi sięga czasami 70-80 procent.
- To jest siedzenie na tykającej bombie. Każda osoba, która przeszła chemioterapię będzie robiła wszystko, aby do tego nie wrócić, dlatego stosowana jest mastektomia profilaktyczna - tłumaczy Justyna Kubiak.
Operacja nie jest jednak refundowana przez NFZ. Koszty sięgają nawet 20 tysięcy złotych. Po operacji pani Justyna zwróciła się więc do ubezpieczyciela o odszkodowanie, które pokryłoby część kosztów.
Jak wielkie było zdziwienie pani Justyny, gdy otrzymała od PZU odpowiedź odmowną. Firma doszła do wniosku, że odszkodowanie jej się nie należy, bo pierś była zdrowa. - Nie robimy sobie profilaktycznej mastekto-mii dla własnego widzimisię. Żadna kobieta nie pozbywa się swoich piersi, bo ma taki kaprys - mówi Justyna Kubiak. - Po prostu za wszelką cenę chcemy żyć.
Sytuację opisała na facebooku, sprawa wywołała lawinę komentarzy . Wówczas ponownie odezwał się ubezpieczyciel, który sprawę raz jeszcze przeanalizował i ze względu na bardzo wysoki stopień złośliwości raka zmienił decyzję. Odszkodowanie od PZU pokryło część, choć niewielką, kosztów. - Jest wiele kobiet, którym odmówiono wypłaty odszkodowania za mastektomię profilaktyczną. To szokujące. Przecież cały czas mówi się, że rak piersi jest chorobą, która dziesiątkuje kobiety - mówi pani Justyna.
Biuro prasowe PZU odmówiło nam komentarza w sprawie pani Justyny zasłaniając się tajemnicą. Zapytaliśmy o procedurę przy podobnych sprawach. PZU zaznaczył, że zakres ubezpieczenia obejmuje wykonanie operacji chirurgicznych wymienionych w wykazie, który jest załącznikiem do ubezpieczenia oraz takich, gdzie „istniały wskazania medyczne warunkujące konieczność ich wykonania w celu wyleczenia lub zmniejszenia objawów choroby”.
PZU nie wyklucza jednak wprowadzenia zmian. - Zastanawiamy się nad zmianą praktyki obsługowej, w celu korzystniejszego dla ubezpieczonych podejścia do tego typu roszczeń - poinformowało biuro prasowe PZU.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?