Związek wszedł w spór zbiorowy z elektrownią, bo nie doszedł do porozumienia w sprawie podwyżek. Związkowcy żądali, aby podwyżki wyniosły 8,8 proc. Na to nie chciał zgodzić się pracodawca. Nie pomogły też negocjacje z udziałem mediatora, dlatego związkowcy zdecydowali się na arbitraż.
- Okazało się, że pracodawca przysłał pismo do sądu, że nie podda się arbitrażowi i wyrok nie będzie dla niego wiążący - mówi Andrzej Nalepa, przewodniczący ZZPRC w Elektrowni Bełchatów.
Szef związku przyznaje, że w międzyczasie pracodawca wypłacił część podwyżek i obiecał wypłatę kolejnych pieniędzy w ramach wzrostu wynagrodzeń.
- Tym sposobem zbliży się do kwoty, której żądaliśmy. Jeżeli pracodawca podniesie te płace do poziomu, który przedstawiał, być może wówczas będzie szansa na zakończenie sporu zbiorowego - mówi Nalepa.
Pensja minimalna 2024
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?