Na stok narciarski koło Szczercowa jeszcze trzeba poczekać

Czy w niedalekiej przyszłość w okolicach Bełchatowa powstanie drugi stok narciarski? Są na to duże szanse. Na zwałowisku zewnętrznym odkrywki Szczerców bełchatowska kopalnia zakończyła prace związane z profilowaniem zbocza zwałowiska pod przyszłe trasy narciarskie. Nie oznacza to jednak, że już niebawem na nowym stoku pojawią się narciarze.

Koncern PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna, którego bełchatowska kopalnia jest oddziałem, zapowiedział bowiem, że prowadzenie robót górniczych na zwałowisku zewnętrznym planowane jest do roku 2020.

- Do tego czasu zwałowisko stanowi teren zakładu górniczego i obszar górniczy - mówi Sandra Apanasionek, rzeczniczka koncernu PGE GiEK. - Po zakończeniu prac związanych z rekultywacją zwałowiska i zakończeniem robót górniczych możemy mówić o udostępnieniu zwałowiska dla rekreacyjnego wykorzystania.

Na zboczu północnym zwałowiska pola Szczerców zaprojektowany został teren pod lokalizację dwóch tras narciarskich, toru saneczkowego oraz innej infrastruktury niezbędnej do funkcjonowania ośrodka narciarskiego.

Długość pierwszej zaprojektowanej trasy wzdłuż planowanego wyciągu ma wynosić ok. 650 m przy różnicy poziomów 144 m. Natomiast druga nartostrada ma mieć długość około kilometra.

Koncern PGE GiEK nie ma jeszcze gotowej ostatecznej koncepcji całościowego zagospodarowania zwałowiska. Nie wiadomo też czy spółka sama wybuduje ośrodek narciarski, czy może zdecyduje się poszukać inwestora.

- Obecnie analizowane są różne koncepcje dotyczące docelowego wykorzystania terenu zwałowiska zewnętrznego - mówi Sandra Apanasionek.

Jedną z koncepcji jest pomysł na taki sposób zagospodarowania zwałowiska, aby sprzyjało ono także organizacji sportów motorowych. W przyszłości na zwałowisku mogłyby odbywać się np. wyścigi motocykli enduro, które w ostatnich latach organizowane były w okolicy bełchatowskiej odkrywki i cieszyły się ogromnym zainteresowaniem.

Autostrada A1: odcinek Stryków - Tuszyn