Na skuterze do Mongolii? Pomysł z pozoru szalony, ale jednak możliwy do realizacji! O tym niedowiarków, ale i samego siebie, chce przekonać bełchatowianin Piotr Głowacki, który dziś z placu Narutowicza wyruszył w daleką podróż. W 100 dni chce przejechać 25 tysięcy kilometrów i tym samym pobić rekord Guinessa w najdłuższej podróży na skuterze o pojemności 50 cc.
- To najdłuższa podróż spośród tych, w które jeździłem wcześniej. Obawy są, bo będę jednak jechał przez kraje trochę inne niż mamy w Europie, bardziej niebezpieczne. Tak więc mały strach jest. Bo będą odcinki nawet po kilkaset kilometrów gdzie będę mógł liczyć tylko na siebie - mówi Piotr Głowacki. - Dlaczego na skuterze? Skuter to jest pojazd nie tylko do poruszania się po mieście. Na skuterze można jeździć wszędzie. Ja jestem tego najlepszym przykładem.
Bełchatowianin przejedzie przez całą Rosję, Chiny, jezioro Bajkał, Mongolię, Kazachstan, Tadżdżykistan, Kirgistan, Azejberdżan, Gruzję i Ukrainę. Do Polski planuje wrócić przed zimą. Jaki jest cel podróży śmiałka z Bełchatowa?
- Chciałbym przede wszystkim poznać ludzi i ich zwyczaje oraz kulturę - mówi Piotr Głowacki.
Wyjeżdżającego bełchatowianina na placu Narutowicza żegnała rodzina i grupa przyjaciół oraz znajomych.
21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
