Na ścieżkę rowerową z Grobli w stronę Parzna jeszcze poczekamy. Co z drogą?

Liczący niemal kilometr ciąg pieszo - rowerowy prowadzący od Grobli do drogi w kierunku Wierzchów Kluckich miał powstać już w ubiegłym roku. Przetarg ogłoszono. - Nie zgłosił się do niego żaden wykonawca, więc w tym roku ogłoszone zostało drugie postępowanie przetargowe - mówi Krzysztof Borowski, rzecznik bełchatowskiego starostwa, które inwestycje finansuje.

Ale okazuje się, że nawet jeśli tym razem chętni do budowania się znajdą, to na możliwość przejechania nową ście-żką rowerową, jeszcze trzeba będzie poczekać. Wykonawca inwestycji będzie miał bowiem naprawdę dużo czasu na wykonanie robót. Termin ich zakończenia to dopiero 10 sierpnia!

Czy na budowę kilometrowej ścieżki rowerowej, która ma być ułożona z kostki brukowej, naprawdę potrzeba ponad czterech miesięcy? Poza tym sprawi to, że przez większą część okresu wiosenno -letnie-go, gdy najwięcej osób korzysta z rowerów, odcinek ciągle nie będzie gotowy.

- Ten dosyć długi termin związany jest z tym, że teren, przez który przebiega droga Kluki - Parzno jest podmokły - tłumaczy Krzysztof Borowski. - Zanim na planowanym ciągu pieszo - rowerowym zostanie ułożona kostka, teren musi zostać odpowiednio wyprofilowany i zagęszczony, trzeba też przygotować podbudowę. Celowo chcemy dać wykonawcy więcej czasu, bo może się okazać, że np. w kwietniu będzie tam jeszcze zbyt mokro, by ruszyć z pracami albo podmokły grunt wymagałby dodatkowych materiałów na podbudowę - mówi rzecznik.

Z dobrej drogi prosto w dziury

Na odcinek ścieżki rowerowej trzeba będzie poczekać, ale przynajmniej wiadomo, że ona powstanie. Nie ma za to żadnej pewności, że w tym roku kierowcy doczekają się nowej nawierzchni na dwóch brakujących odcinkach drogi powiatowej Kluki - Parzno. Choć w 2016 i 2017 roku na dwóch fragmentach (w sumie to odcinek od Grobli do Ciszy) położono nową nakładkę asfaltową, to kierowcy nadal narzekają, bo zjeżdża się z niej prosto na dziurawą jezdnię, którą trzeba się jakoś przemieścić, jeśli chce się dotrzeć z Parzna do Kluk.

Wymagający naprawy odcinek od Imielni do Parzna liczy około 1,5 km, ten z Grobli do Kluk - mniej więcej kilometr. Pieniędzy na to, by remontować od razu całość nie było, ale zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami starostwa, prace miały się odbywać etapami w kolejnych latach. Tymczasem w budżecie na 2018 rok nie zapisano ani złotówki na remont następnego odcinka.

- Faktycznie, na razie pieniędzy na tę inwestycję nie zapisano - przyznaje Krzysztof Borowski. - Bardzo możliwe jednak, że takie zadanie zostanie wprowadzone do budżetu po podziale nadwyżki budżetowej w drugim kwartale tego roku - podkreśla.

W ubiegłym roku starostwo chciało się jeszcze starać o dotację na przebudowę odcinka z Kluk (od DK 74) do Grobli, w ramach inwestycji miała też powstać ścieżka rowerowa, chodniki, etc. Całość mogła kosztować sporo, bo nawet 1,3 mln zł, (wsparcie zewnętrzne mogło wynosić w tym przypadku nawet do 600 tys. zł). O dotację ostatecznie nawet nie wystąpiono, bo w terminie nie udało się zdobyć kompletu pozwoleń (kilka tygodni trwała potem dyskusja, kto bardziej się do tego przyczynił: wójt gminy Kluki, czy przedstawiciele inwestora).

Na razie w bełchatowskim starostwie nie ma decyzji, czy w tym roku powiat będzie się tu starać o pieniądze zewnętrzne na przebudowę drogi z Kluk do Grobli. Jeśli nawet się na to zdecydują, to roboty i tak toczyłyby się za rok.