Zaczęli 8 listopada ubiegłego roku. Co niedzielę spotykali się na morsowaniu w piątym stawie. Na koniec sezonu, 21 marca topili symbolicznie Marzannę, witając wiosnę.
Marzanna toi był napis złożony z liter trzymanych nad głową zanurzonych w wodzie morsów. Litery "utopiono", oczywiście nie zostawiając ich wodzie, żeby nie zanieczyścić stawu.
MYSZKÓW MORSY.Na zakończenie sezonu wręczono nagrodę jednej z morsujących dziewczyn. To była statuetka dla najlepszej .... kucharki. Otrzymała ją Sylwia Proszowska. Skąd takie wyróżnienie ? Otóż morsy nie tylko morsują, ale też biesiadują, po kąpieli. Pieką kiełbaski na ognisku, gotują zupy.
Tomasz Szafrański, szef Kluby Myszkowskich Morsów już ma pomysł na przyszły sezon. Myśli o konkursie na najciekawsze przebranie w jakim będzie można morsować.
Zakończony sezon był, ze względu na pandemię koronawirusa, inny niż poprzednie. Nie odbywały się zawody morsów. Ale z kolei przybywało chętnych do morsowania.
MOSRWOWANIE MYSZKÓW. W Myszkowie każde niedzielne morsowanie odbywało się z zachowaniem zasad bezpieczeństwa.
W wodzie można przebywać maksymalnie 5-7 minut. To czas dla osób już zaprawionych w morsowaniu. Dla debiutantów wystarczy wejście i wyjście z wody, maksimum 1 minuta. Nieodpowiedzialne morsowanie jest bez sensu. Kiedy zbyt długo przebywa się w lodowatej wodzie skutki można odczuwać nawet po kilku godzinach. To mogą być dreszcze.
Przed kąpielą trzeba obowiązkowo przeprowadzić rozgrzewkę. Trzeba mieć buty. Nie musi to być specjalistyczne obuwie. Mogą to być np. stare buty, które po morsowaniu można wysuszyć, albo wyrzucić.
Po wyjściu z wody trzeba się dobrze wytrzeć, ubrać, napić ciepłej herbaty. Ubieramy się od góry, aby zabezpieczyć najpierw okolice serca.
NATO na Ukrainie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?