Jak ciekawie i patriotycznie uczcić okrągłą rocznicę 100 lat od chwili odzyskania niepodległości przez Polskę? Wsiąść na motocykl i przejechać wzdłuż granic kraju, a przy okazji pozwiedzać historyczne miejsca. Taki plan na uczczenie patriotycznej rocznicy ma trójka bełchatowskich motocyklistów: Rafał Kaleciński, Arkadiusz Błaszczyk i Michał Kluza. Dla nich jazda na dwóch kółkach to wielka pasja, która za każdym razem przynosi im wiele radości. Tym razem kolejną motocyklową wycieczkę postanowili połączyć właśnie z wyjątkowym jubileuszem.
Motocykliści w ciągu 9 dni planują przejechać ponad 3,5 tys. kilometrów wzdłuż polskich granic. Wyruszyli z Bełchatowa 9 czerwca.
- W związku z tym, że w tym roku jest taka rocznica, to mój tata, który interesuje się historią rzucił pomysł, aby objechać Polskę właśnie 100 lat po odzyskaniu przez nasz kraj niepodległości - mówi Arkadiusz Błaszczyk.
W trasę ruszyli od południa w kierunku wschodnich rubieży kraju, gdzie „wszystko się zaczęło”. Motocykliści wystartowali z Bełchatowa wcześnie rano, skąd dojechali do Istebnej w Beskidach. I to właśnie z tej miejscowości rozpoczęli swój rajd wzdłuż polskich granic. Pierwszy przystanek wyznaczyli sobie w Polańczyku, dalej pojadą w kierunku Białej Podlaski i na północ do Węgorzewa na Mazurach. Z pięknej krainy polskich jezior pojadą dalej przez Elbląg w kierunku Helu i Gdańska, a następnie do Łeby. Motocykliści zawitają też do Kołobrzegu, a później do Świnoujścia. Później wzdłuż zachodniej granicy udadzą się najpierw do Gryfina, a później do Bogatyni, skąd dojadą ponownie do Istebnej.
Z trójką bełchatowskich motocyklistów przez część trasy będzie jechało jeszcze pięciu kolegów na motocyklach, którzy jednak po pokonaniu części trasy odłączą się od śmiałków z Bełchatowa.
Motocykliści nie kryją, że podczas podroży będą nie tylko podziwiać piękne krajobrazy, ale chcą też odwiedzić kilka historycznych miejsc. W planie jest m.in. pomnik Kurierów Sądeckich, czy w Hrubieszowie tuż przy granicą z Ukrainą - pomnik Józefa Piłsudskiego. Z kolei w Kołobrzegu będą chcieli zobaczyć np. pomnik zaślubin Polski z morzem.
Z okazji rajdu wzdłuż granic motocykliści przygotują też okazjonalne koszulki i kamizelki odblaskowe. Ze sobą zabierają też namioty i wyżywienie.
- Nie jesteśmy w stanie przewidzieć, jaka będzie pogoda, ale nie wykluczamy, że będziemy też nocować pod namiotami. Planujemy spać głównie w pensjonatach. Wychodzimy z założenia, że potrzebny jest nam tylko kawałek dachu nad głową, resztę bierzemy ze sobą - mówi Arkadiusz Błaszczyk.
Bełchatowianie pytani o to z jakimi oczekiwaniami jadą w motocyklowy rajd po Polsce, tylko się uśmiechają pod nosem. - Wystarczy, że przejedziemy pierwsze 200 kilometrów i już mamy „banana na twarzy” - mówi Rafał Kaleciński. - Chcemy zobaczyć ciekawe zakątki kraju, poznać ciekawych ludzi w kolejnych regionach - dodaje.
Motocykliści wiele sobie obiecują sobie po wizycie we wschodniej części kraju. - Będziemy chcieli unikać dużych aglomeracji, bardziej interesują nas małe miejscowości, gospodarstwa agroturystyczne, gdzie będzie można być bliżej ludzi czy na przykład posmakować lokalnej kuchni - mówi Arkadiusz Błaszczyk.
Motocykliści, jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, do Bełchatowa wrócą 17 czerwca.
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?