Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkanka Łodzi wezwała pogotowie ratunkowe, żeby odebrało emeryturę z poczty! Zajmie się nią sąd!

Matylda Witkowska
Matylda Witkowska
Mieszkanka łódzkiego Widzewa wezwała pogotowie, by odebrało za nią emeryturę z poczty. Oburzeni taką bezczelnością ratownicy wezwali policję. Sprawa trafi do sądu.

CZYTAJ DALEJ>>>
.
Mieszkanka łódzkiego Widzewa wezwała pogotowie, by odebrało za nią emeryturę z poczty. Oburzeni taką bezczelnością ratownicy wezwali policję. Sprawa trafi do sądu. CZYTAJ DALEJ>>> . Matylda Witkowska
Mieszkanka łódzkiego Widzewa wezwała pogotowie, by odebrało za nią emeryturę z poczty. Oburzeni taką bezczelnością ratownicy wezwali policję. Sprawa trafi do sądu.

Do kuriozalnego wyjazdu karetki doszło w piątek (1 lipca) około godz. 13. Na numer alarmowy zadzwoniła siedemdziesięciokilkuletnia mieszkanka Widzewa i poinformowała, że bardzo źle się czuje. Tego dnia panował ogromny upał, dyspozytor łódzkiego pogotowia wysłał do seniorki karetkę.

Jednak gdy zespół ratowników przyjechał na miejsce okazało się, że kobieta jest w znakomitej formie, a nawet wyszła przed dom, by ich powitać. Okazało się, że nie potrzebuje żadnej pomocy medycznej. Chce natomiast, żeby ratownicy pojechali na pobliską pocztę i odebrali jej emeryturę. Wcześniej była tam osobiście i pracownice poczty nie chciały jej świadczenia wypłacić.

- Pani wprowadziła nas w błąd. Chciała po prostu zrobić wrażenie na pracownicach z poczty - mówi zdenerwowany Adam Stępka, rzecznik prasowy Wojewódzkiej Stacji Ratownictwa Medycznego w Łodzi.

Ratownicy nie włączyli sygnału i nie ruszyli karetką na pocztę. Zamiast tego wezwali na miejsce patrol policji. Policjanci też nie mieli zrozumienia dla seniorki.

- Skierujemy sprawę do sądu o jej ukaranie - mówi mł. asp. Kamila Sowińska z biura prasowego KM Policji w Łodzi.

Zgodnie z kodeksem wykroczeń za wprowadzenie w błąd pogotowia grozi kara aresztu, ograniczenia wolności lub grzywny do 1,5 tys. zł. Jeżeli nasze działanie wywołało niepotrzebną czynność, czyli np. wyjazd karetki sąd może dodatkowo orzec nawiązkę w wysokości 1 tys. zł.

Takie kary nie odstraszają jednak pacjentów z regionu łódzkiego od nieuzasadnionego wzywania karetki. Jak przyznaje Adam Stępka odsetek takich wezwań wzrósł drastycznie w czasie pandemii. W ubiegłym roku ponad 56 proc. wezwań karetek WSRM dotyczyło stanów niezagrażających zdrowiu. W sumie było to prawie 100 tys. wyjazdów karetek do spraw, którymi z powodzeniem mógł zająć się lekarz w przychodni lub w ramach nocnej i świątecznej opieki medycznej.

Przypadek wezwania do odbioru pieniędzy z poczty wydaje się ekstremalny, ale łódzkie pogotowie jechało już do pacjenta, który... obraził się na żonę. Nie odzywał się do niej cały wieczór i oglądał telewizję. Zaniepokojona tym małżonka zadzwoniła pod numer 112... Łódzkiemu pogotowiu notorycznie zdarzają się też wezwania do drobnych urazów, skaleczeń, zdrapanego strupa. Więcej nieuzasadnionych wezwań pogotowie notuje latem na popularnych terenach wypoczynkowych, bo wiele osób nie wie, gdzie szukać zwykłej porady lekarskiej.

- Nie powinniśmy wzywać pogotowia do drobnych rzeczy - podkreśla Adam Stępka. -Katar, kaszel, gorączka, bóle miesiączkowe, czy potrzeba wypisania recepty to sprawy, z którymi należy się zgłosić do lekarza rodzinnego lub nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej. Pogotowie wzywajmy natomiast do urazów, które uniemożliwiają poruszanie się, nagłego i silnego bólu w klatce piersiowej, udaru słonecznego, cieplnego czy podtopienia - wylicza.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Mieszkanka Łodzi wezwała pogotowie ratunkowe, żeby odebrało emeryturę z poczty! Zajmie się nią sąd! - Dziennik Łódzki

Wróć na belchatow.naszemiasto.pl Nasze Miasto