W Bełchatowie zmiany związane z dostosowaniem sieci szkół do reformy oświaty przebiegają bezboleśnie. Radni podjęli już w tej sprawie uchwałę. Gorzej sytuacja wygląda w gminach, gdzie reforma wzbudza ogromne emocje wśród rodziców. W Łobudzicach doszło do spotkania władz gminy z mieszkańcami, którzy domagali się pozostawienia szkoły w ich miejscowości.
- Na początku chciałabym wszystkich uspokoić, że nigdy nie było pomysłu likwidacji szkoły w Łobudzicach - powiedziała Urszula Świerczyńska, burmistrz Zelowa. - W związku z reformą szkolnictwa w ciągu kilku lat funkcjonujące w tym budynku gimnazjum przestanie istnieć, dlatego spotykamy się tutaj, aby porozmawiać nad rozwiązaniem tej trudnej sytuacji - dodaje.
Urzędnicy podczas spotkania z mieszkańcami zaproponowali dwa rozwiązania. Pierwsze polegało na włączeniu gimnazjum w Łobudzicach do Szkoły Podstawowej w Bujnach. Młodsze klasy (1-4) podstawówek funkcjonowały w budynku w Buj-nach Szlacheckich, a starsze roczniki (klasy 5-8) w Łobu-dzicach. O takim rozwiązaniu nie chcieli jednak słyszeć mieszkańcy, którzy głośno dopominali się utworzenia szkoły podstawowej w Łobudzicach, zostawiając przy tym funkcjonującą już podstawówkę w Bujnach. Rodziców nie przekonały również argumenty ekonomiczne. Urzędnicy wyliczyli, że w przypadku włączenia gimnazjum do szkoły w Bujnach gmina przez najbliższe sześć lat dopłaciłaby do połączonych szkół 1,2 mln zł. W przypadku dwóch oddzielnych podstawówek kwota ta będzie rosła z każdym rokiem, a przez 6 lat gmina dopłaci łącznie 2,8 mln zł. Rodzice odpierali te argumenty twierdząc, że subwencja oświatowa dla szkół po reformie się zwiększy.
Burmistrz Świerczyńska ostrzegała też, że w przypadku powstania oddzielnej szkoły w Łobudzicach ze względu na małą liczbę uczniów w klasach (od 9 do 14 uczniów) lekcje będą łączone, na czym stracą sami uczniowie. Podobnie sytuacja będzie wyglądała w szkole w Bujnach Szlacheckich.
- Najważniejsze jest dobro dzieci, a te powinny chodzić do jednej szkoły z kolegami i sąsiadami z jednej miejscowości w budynku tutaj na miejscu, a nie dojeżdżać - mówili mieszkańcy podczas spotkania.
Po dwóch godzinach dyskusji, podczas której głos zabrali też radni gminy, mieszkańcy postawili na swoim. Burmistrz Zelowa na koniec spotkania z mieszkańcami zadeklarowała, że przygotuje projekt uchwały, który uwzględni funkcjonowanie w dwóch ośmioklasowych szkół podstawowych zarówno w Łobudzi-cach, jak i w Bujnach Szlacheckich, co mieszkańcy przyjęli gromkimi brawami. - Tylko jak zabraknie pieniędzy na remont drogi, to nie miejcie do mnie pretensji, bo budżet nie jest z gumy - zakończyła pół żartem, pół serio.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?