Mieszkańcy gminy Kluki sprzeciwiają się budowie kompostowni odpadów biodegradowalnych
W połowie lipca mieszkańcy kilku miejscowości sąsiadujących z Klukami złożyli w Urzędzie Gminy pismo w którym wyrażają swój sprzeciw wobec inwestycji. Podpisali się tam mieszkańcy Kluk, Osiny, Ścichawy, Podścichawy, Kaszewic i Podwódki.
- Znane nam przypadki lokalizacji tych przedsięwzięć udowadniają, że ich bezpośrednie sąsiedztwo bez zastosowania jakiegokolwiek bufora (las, wzgórza itp.), w promieniu kilku kilometrów, wskutek emitowanych odorów powodują duży dyskomfort życia - piszą. - (...) zwracamy uwagę, że zwiększenie ruchu dojazdowego ciężkich sprzętów do kompostowni zwiększy obciążenia nawierzchni drogowych na wszystkich drogach dojazdowych oraz znacznie pogorszy bezpieczeństwo drogowe w rejonie ewentualnej inwestycji.
Inwestor to firma RDO z Radomska. Kompostownia biodegradowalna miałaby powstać w pobliżu stacji benzynowej, na działce, która jest własnością firmy.
W tym tygodniu przedstawiciele firmy spotkali się z mieszkańcami, pojawili się też przedstawiciele Urzędu Gminy w Klukach.
Jak zapewniał na spotkaniu inwestor, działalność nie będzie uciążliwa dla otoczenia. W Klukach powstać ma proekologiczna instalacja do kompostowania odpadów biodegradowalnych, a to odpady zielone i odpady kuchenne. Jak mówili na spotkaniu przedstawiciele firmy, odpady będą przetwarzane w zamkniętej instalacji z użyciem membran. Powstać ma z nich wysokiej jakości kompost, który finalnie ma być produktem do sprzedaży. Tłumaczono, iż może być on użyty zarówno w warzywniku, pod drzewa owocowe oraz jako ściółka leśna. Instalacja ma mieć przepustowość 6 tys. ton rocznie.
W budowę kompostowni firma zainwestuje m.in. dotacje unijne. Dziś nie wiadomo jeszcze, kiedy miałaby rozpocząć działalność. Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem i do końca roku inwestor otrzyma decyzję środowiskową, kolejne miesiące zajmie projekt budowlany i uzyskanie decyzji na budowę. Sama budowa ruszyć może najwcześniej za rok.
Czy spotkanie uspokoiło nastroje w gminie?
Na razie z pewnością nie wszystkich.
- Czy nie prościej byłoby, żeby inwestor wybudował sobie taką kompostownię na swoim terenie, przy swoim domu? - mówiła na spotkaniu jedna z mieszkanek.
Jak podkreślają mieszkańcy, ich głos w tej sprawie powinien zostać wzięty pod uwagę, a oni tej kompostowni u siebie nie chcą. Gmina zapowiada konsultacji w tej sprawie, podczas których mieszkańcy będą mogli wnosić swoje uwagi.
- Jeśli nie zareagujemy wcześniej, to decyzja zostanie wydana i nikt nie weźmie naszego sprzeciwu pod uwagę - uważa jeden z mieszkańców.
Firma chce zorganizować dla zainteresowanych i mieszkańców wyjazd do jakiejś miejscowości w Polsce, gdzie już funkcjonuje podobna instalacja.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?