Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mętna wizja na PKS

Ewa Drzazga
Maciej Wiśniewski
Czy PKS zdoła wyjść z zapaści? Nowy prezes na terapię wstrząsową nie ma pomysłu, a jego plany nie są nowością

Za pierwsze siedem miesięcy tego roku strata Przedsiębiorstwa Komunikacji Samochodowej wyniosła 480 tys. zł. Jak mówi się nieoficjalnie, w sierpniu firma dobiła do 700 tys. zł na minusie. Bogdan Olbrych, który od połowy lipca jest prezesem spółki mówi, że postara się wydźwignąć firmę z dołka. Ale argumentów trochę mu brakuje. 


Bogdan Olbrych na dobry start dostał 330 tys. zł, którymi powiat, jako właściciel, dokapitalizował spółkę. Za te pieniądze, jak mówi, zostaną kupione dwa autokary o podwyższonym standardzie, dzięki czemu oferta biura podróży PKS będzie szersza. W październiku zamierzają dokonać zmian w KRS, chodzi o wpisy związane z wymienieniem nowych form działalności, jakie spółka transportowa zamierza prowadzić. Rozszerzą też działalność stacji benzynowej. Zburzą jeden z rozpadających się budynków przy ul. Przemysłowej. Planuje oszczędności w zużyciu wody i odprowadzaniu ścieków, wyzbycie się niepotrzebnych dzierżaw, będą kontrole zużycia paliwa, autobusy zostaną wyposażone w systemy GPS.

W przyszłym roku ruszy serwis opon również dla klientów zewnętrzynych, do myjni mają być dokupione nowe urządzenia. 
Było także spotkanie z przedsiębiorcami w sprawie zagospodarowania terenów przy ul. Przemysłowej, Sienkiewicza oraz działki w Zelowie. Przyszło 6 inwestorów, nikt nie pytał o tereny przy ul. Przemysłowej. O żadnych konkretach na razie nie ma mowy. Nie wiadomo też, jaki kurs byłby skłonny obrać w kwestii zagospodarowania tych nieruchomości sam prezes.

- Jestem otwarty na wszelkie propozycje przedsiębiorców w tym temacie - powtarza Bogdan Olbrych.


I to tyle recept na poprawienie sytuacji przedsiębiorstwa. Suchej nitki na takiej wizji prezesa nie zostawili radni opozycyjni. Wytykali staroście, że Olbrych zastąpił Jacka Kratę, któremu podziękowano za prezesowanie właśnie dlatego, że nie miał pomysłu na funkcjonowanie PKS.

- Mam wrażenie, że prezes Olbrych nie tylko nie ma wizji, ale nie ma też większego pojęcia o funkcjonowaniu PKS - mówił radny Marcin Rzepecki.


Szczepan Chrzęst, starosta bełchatowski zanacza, że nowy prezes dostał 3-4 miesiące na zapoznanie się z sytuacją spółki. Potem będą od niego oczekiwać konkretnych działań. Póki co PKS przegrał przetarg na dowóz uczniów w Zelowie. Wygrał za to batalię o gminę Kluki. 
Na sytuację finansową spółki rzutują zaległości krótkoterminowe. Jest ich na niemal 3 mln zł, z czego jedynie niespełna 400 tys. zł to kredyty i pożyczki. "Wisi" kilka faktur za paliwo (jedna taka płatność to kwota rzędu 100 tys. zł), do zapłacenia jest rachunek za zamontowane zbiorniki na stacji paliw.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na belchatow.naszemiasto.pl Nasze Miasto