Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mecz Pucharu Polski Concordia i GKS najpewniej zagrają w Radomsku

Paweł Hochstim
Piłkarze PGE GKS Bełchatów nie wiedzą, gdzie we wtorek mają zagrać z Concordią
Piłkarze PGE GKS Bełchatów nie wiedzą, gdzie we wtorek mają zagrać z Concordią fot. Dariusz Śmigielski
Mecz 1/16 finału Pucharu Polski Concordia Piotrków Trybunalski - PGE GKS Bełchatów prawdopodobnie odbędzie się w Radomsku. Prawdopodobnie, bo bełchatowski klub oficjalnie nic o tym nie wie.

- Jedyna informacja, jaką mamy, to pismo z PZPN o tym, że mamy zagrać we wtorek o godz. 15.30 w Piotrkowie - mówi Michał Antczak, rzecznik prasowy GKS.

Dariusz Dzwonnik, prezes Concordii, odpiera zarzuty. - Dopiero w czwartek otrzymałem zgodę Okręgowego Związku Piłki Nożnej na grę w Radomsku. I na pewno poinformujemy GKS o tym, gdzie odbędzie się mecz - mówi.

Spotkanie mogłoby się odbyć w Piotrkowie, ale bez udziału kibiców. Stadion Concordii jest bowiem remontowany.

- Gdyby nie brak przychylności prezydenta Piotrkowa, to moglibyśmy zagrać u siebie, bo trybuna jest już gotowa. Niestety, prezydent zaplanował otwarcie z wielką pompą w październiku i nie zgodził się - mówi prezes Concordii.

Dzwonnik zapewnia, że przeniesienie meczu do Radomska ma służyć temu, by derby dawnego województwa piotrkowskiego mogli obejrzeć kibice. A dlaczego nie można zagrać w Bełchatowie?

- Rozmawiałem z dyrektorem GKS Marcinem Szymczykiem i powiedziałem, że możemy się zgodzić na grę w Bełchatowie, ale trzeba oficjalnie w PZPN zmienić gospodarza. Szymczyk się nie zgodził, bo wówczas GKS musiałby pokryć koszty organizacji meczu - twierdzi prezes Concordii.

- W środę poinformowałem pana Dzwonnika, że bierzemy wszystkie koszty na siebie i możemy grać w Bełchatowie. On mi powiedział, iż właśnie podał informację do lokalnego radia, że Concordia oddaje mecz walkowerem - mówi Szymczyk.

Bełchatowski klub narzeka, że nie może zaplanować rozkładu treningów, nie wiedząc, kiedy rozegra mecz. - Najpierw pan Dzwonnik chciał, żebyśmy grali w Moszczenicy, a później jeszcze gdzie indziej. Odniosłem wrażenie, że chodzi mu o to, by znaleźć najgorsze możliwe boisko. Nie jesteśmy ogórkowym zespołem, żeby pozwolić sobie na takie traktowanie - dodaje Szymczyk.

Za zorganizowanie meczu w Radomsku Concordia - według Dzwonnika - będzie musiała zapłacić 10 tys. zł. - Szkoda, że nie zagramy w Bełchatowie. Dla piłkarzy Concordii gra przy światłach na ładnym stadionie byłaby wydarzeniem - mówi Szymczyk.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl Nasze Miasto