MCK włączyło się do ogólnopolskiej akcji 'Ratujmy Roja'

To pierwszy w historii polskiej kinematografii film poświęcony żołnierzom Narodowych Sił Zbrojnych.

Akcję zbierania pieniędzy na dokończenie filmu (m.in. montaż i postprodukcję) trzeba prowadzić, ponieważ część dotychczasowych sponsorów, w tym m.in. TVP, wycofało się z finansowania jego produkcji. Już w sobotę (godz. 14.30), podczas niecodziennej projekcji, reżyser filmu Jerzy Zalewski zaprezentuje blisko 2,5- godzinną wersję roboczą filmu. Po projekcji przewidziana jest dyskusja z reżyserem.

Do pomysłu wyświetlenia filmu przychyliło się także bełchatowskie MCK.
- Nasza placówka jest miejscem otwartym, do którego dostęp powinny mieć różne instytucje i organizacje. Stowarzyszenie zwróciło się do nas z prośbą o udostępnienie sali kinowej i o możliwość zorganizowania takiego spotkania. I na to przystaliśmy - mówi Ewa Młynarczyk, dyrektor MCK w Bełchatowie. - Jeśli to pomoże twórcom ukończyć film, to nie widzę przeciwwskazań, aby taka projekcja miała się odbyć.

Bohaterem filmu jest tytułowy "Roj", starszy sierżant Mieczysław Dziemieszkiewicz, działacz polskiego antykomunistycznego podziemia i dowódca oddziału partyzanckiego. Film przedstawia historię walki i życia młodych partyzantów. Losy tytułowego "Roja", fałszowane przez komunistyczną propagandę, do dziś pozostają nieznane młodym ludziom.

Projekcje wersji roboczej filmu, podobne do tej w Bełchatowie, odbywają się także w innych miastach Polski, m.in. w Łodzi, Warszawie, Mielcu czy Jaworznie.