Matura 2020 ze względu na epidemię koronawirusa wygląda nieco inaczej niż w normalnych okolicznościach. Uczniowie dostosować muszą się do wymaganych obostrzeń, choć jak mówi wielu nauczycieli takie wymagania jak odpowiednie odległości między ławkami i tak były zawsze stosowane.
Przed salami egzaminacyjnymi i w salach dostępne są płyny do dezynfekcji. Uczniowie wchodzą do pomieszczeń pojedynczo, na korytarzach czekają w odpowiednich odległościach od siebie. Do sali wchodzą też w maseczkach, które zdejmują już w ławkach. Nauczyciele maja natomiast przyłbice.
Uczniowie do tegorocznej matury podchodzili z różnym nastawieniem. - Na pewno fakt, że przez ostatni okres nie chodziliśmy do szkoły, nie ułatwił nam sytuacji - mówi jeden z uczniów I LO im. W. Broniewskiego w Bełchatowie. - Nie każdy potrafi sam zmotywować się do nauki.
Jak dodają uczniowie, niby czasu było więcej, ale... - Myślę, że czego mieliśmy się nauczyć, to nauczyliśmy się już wcześniej - podsumowuje jedna z uczennic "Bronka".
Matura w czasach epidemii, jak mówią licealiści z "Bronka" poza tym chyba nie różni się aż tak bardzo od tej "normalnej". Czy procedury stresują?
- Boję się, żeby nie zakaszleć w sali - żartował przed egzaminem jeden z maturzystów.
Jednak kaszel na maturze, to dziś poważna sprawa. Uczniowie musieli przed egzaminem poinformować dyrekcję szkoły o swoich ewentualnych alergiach czy innych schorzeniach, które mogą wiązać się z kaszlem.
- W szkole jest przygotowana specjalna sala, taka izolatka, do której mamy obowiązek skierować ucznia, który zakaszle na egzaminie, a nie zgłaszał nam wcześniej np.alergii - mówi Joanna Zalejska, dyrektor I LO w Bełchatowie.
Matura w czasie koronawirusa na pewno było bardziej kłopotliwe dla szkół niż w normalnych okolicznościach. Swoje zrobiło też RODO. - Nie wolno używać nazwisk, więc na stronie internetowej, umieściliśmy informację, że np. uczniowie z nazwiskami zaczynającymi się na litery od A do C przychodzą np. na godz. 8.15 itd. - dodaje dyrektor Zalejska.
Uczniów podzielono na małe grupki tak, by wszyscy na raz nie wchodzili do szkoły. Przed wejściami, bo szkoła musiała przygotować ich przynajmniej dwa, stawić musieli się o określonej godzinie, od godz. 8.15.
Fantastyka w "Weselu"...
A jak tegoroczne tematy?. Sporą popularnością cieszyło się "Wesele". Temat brzmiał "Jak wprowadzenie elementów fantastycznych do utworu wpływa na przesłanie tego utworu? Rozważ problem i uzasadnij swoje zdanie, odwołując się do podanych fragmentów "Wesela", do całego dramatu Stanisława Wyspiańskiego oraz do wybranego tekstu kultury."
- Dla mnie temat rozprawki był świetny - mówi Julia Wlazłowska, która pierwsza opuściła salę egzaminacyjną "Bronka", po niespełna dwóch godzinach od rozpoczęcia egzaminu. - Bardzo lubię elementy fantastyczne w książkach i lubię doszukiwać się w nich znaczeń. A teksty do czytania ze zrozumieniem może nie były bardzo proste, ale myślę, że jeśli tylko ktoś miał wiedzę, spokojnie sobie z nimi poradził.
- Temat był trochę zaskakujący - przyznaje inna uczennica klasy o profilu matematyczno-fizycznym I LO. - Byłam nastawiona na zupełnie inne tematy, myślałam o czymś związanym z patriotyzmem albo marzeniami, ale myślę, że sobie poradziłam.
Kto nie czuł się pewnie w rozprawce mógł pokusić się o interpretacje wiersza Anny Kamieńskiej pt. "Daremne".
O godz. 14 rozpocznie się część rozszerzona. WIĘCEJ O TEGOROCZNYCH MATURACH CZYTAJ TUTAJ
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
