Maryjne pieśni w maju rozbrzmiewają z dzwonnicy przy kolegiacie w Uniejowie. To tradycja, która ma już około 100 lat (ZDJĘCIA)

Kraków ma swój hejnał mariacki, ale Uniejów również może się pochwalić tym, że w ich mieście z przykościelnej wieży usłyszeć można dźwięki pieśni wygrywane przez członków orkiestry dętej. Już od około 100 lat zawsze w maju można tu je usłyszeć. Każdego dnia o godz. 19, a w niedzielę godzinę wcześniej, kilku muzyków z Młodzieżowej Orkiestry Dętej ZHP-OSP w Uniejowie wdrapuje się na schodki dzwonnicy, by zagrać cztery maryjne pieśni mieszkańcom Uniejowa.

- Tradycja majowego grania z wieży dzwonnicy w Uniejowie przez trębaczy sięga początków ubiegłego wieku - przypomina Marian Pięgot, założyciel i pierwszy kapelmistrz uniejowskiej orkiestry dętej. - Przed wojną i zaraz po wojnie przejęli ten zwyczaj muzycy, którzy wrócili z orkiestry wojskowej. Majowe pieśni maryjne rozbrzmiewały do początków lat 80. ubiegłego wieku. Później przez krótki czas nie było grane, ale odkąd założyliśmy naszą orkiestrę, znów powróciliśmy do tej tradycji.

Także w tym roku od 1 maja codziennie na wieży z instrumentami pojawiają się młodzi muzycy. Kierownikiem jest Wojciech Adamiak, a "majowym kapelmistrzem" Mirosław Ławniczak. : najmłodszą Niną Bartosik, Julią i Alicją Kotarskimi oraz Adą Domowicz aż pod sam dzwon, by stamtąd z serca miasta na cały Uniejów niosły się melodie: "Wszystkie nasze dzienne sprawy", "Chwalcie łąki umajone" czy "Zdrowaś Maryjo".

A co o tradycji mówią sami uniejowianie?

- Od mojego dzieciństwa tj. od lat 50-tych zawsze z radością słuchałam tych pieśni – mówi Barbara Zwolińska. - Pan Smykuła grał na skrzypcach, potem pan Ratajczyk chyba na trąbce. Podtrzymujecie tradycję z dawnych lat.  Bardzo Wam za to dziękujemy.

- Ja miałem przyjemność grać z panem Kozaneckim na przełomie lat 80/90. Miłe wspomnienia – dodaje Krzysztof Żeleśkiewicz.

O tym, jak było kiedyś, a jak jest teraz mówi też Mirosław Ławniczak:

- Dawniej siedziało się na belkach albo stało na schodach. Dziś jest wygodniej, zmontowałem podłogę pod dzwonami – zdradza kapelmistrz majowej grupy muzyków.

Warto przypomnieć, że uniejowska orkiestra dęta powstała w 1981 r. przy Komendzie Hufca ZHP w Uniejowie. 5 lat później do patronatu nad orkiestrą przyłączyła się miejscowa jednostka OSP, co dało nowe możliwości rozwoju. Od tamtej pory muzycy brali udział w różnego rodzaju przeglądach, konkursach i festiwalach. Wielokrotnie orkiestra koncertowała zagranicą (Niemcy, Węgry, Rosja, Austria, Ukraina, Łotwa, Szwecja), a w kraju obsługiwała wiele imprez okolicznościowych, jubileuszowych, rocznicowych, sportowych, uroczystości patriotycznych i religijnych.

Wracając do majowych mini-koncertów z przykościelnej wieży, należy wziąć pod uwagę, że znane pieśni religijne można będzie jeszcze będzie usłyszeć jeszcze tylko do końca bieżącego tygodnia. Kolejna okazja będzie dopiero za rok...