To kolejny zawodnik, który podpisał długoletni kontrakt z bełchatowskim klubem. W tym sezonie umowy przedłużyli też Bartosz Kurek (do 2014 roku) i Marcin Możdżonek (do 2013). Dwuletni kontrakt ma jeszcze Michał Winiarski.
Jeśli Wlazły wypełni podpisaną w piątek późnym wieczorem umowę, będzie miał 32 lata. Może okazać się zatem, że nigdy ze Skry nie odejdzie! Atakujący mistrzów Polski właściwie przez całą karierę związany jest z klubem z Bełchatowa. Siedem lat temu trafił do Skry z drugoligowego SPS Zduńska Wola. Wszystkie sukcesy, zarówno klubowe, jak i reprezentacyjne, osiągnął będąc graczem bełchatowskiej drużyny.
Już wiadomo, że w Skrze nie będzie wielkich zmian. Na pewno z zespołem rozstanie się libero Piotr Gacek, którego zastąpi Paweł Zatorski, zawodnik Skry wypożyczony ostatnio do AZS Częstochowa. Wszystko wskazuje na to, że zostanie przedłużona umowa z rozgrywającym Miguelem Falaską. Hiszpan zaraz po zakończeniu sezonu wyjechał z Polski i jako jedyny nie pojawił się na piątkowej gali w hotelu Wodnik, podczas której podsumowano rok siatkarzy Skry.
Kontrakty kończą się także Maciejowi Dobrowolskiemu i Radosławowi Wnukowi, ale szefowie Skry nie poinformowali jeszcze o tym, czy będą chcieli ich zatrzymać. Zarówno Dobrowolski, jak i Wnuk nie ukrywają, że chcieliby zostać w Bełchatowie.
Zespół nadal będzie prowadził trener Jacek Nawrocki, który podczas piątkowej gali dziękował swoim współpracownikom oraz zawodnikom i szefom klubu za zaufanie. Nawrocki w pierwszym swoim samodzielnym roku pracy na stanowisku trenera zdobył mistrzostwo Polski, klubowe wicemistrzostwo świata i brązowy medal Ligi Mistrzów. Trudno zatem dziwić się decyzji prezesów Skry o kontynuowaniu współpracy ze związanym od wielu lat ze Skrą trenerem.
W tej chwili mistrzowie Polski odpoczywają po długim i ciężkim sezonie, ale wielu z nich będzie miało bardzo krótkie urlopy. We wtorek w Spale rozpocznie się bowiem zgrupowanie reprezentacji Polski przed rozgrywkami Ligi Światowej. Trener Daniel Castellani powołał do kadry siedmiu siatkarzy Skry - Wlazłego, Winiarskiego, Michała Bąkiewicza, Kurka, Możdżonka, Daniela Plińskiego i Gacka. Castellani zapowiedział, że w tym sezonie zamierza poważnie potraktować Ligę Światową, więc czołowi polscy zawodnicy raczej nie mają szans na odpoczynek. A po Lidze Światowej reprezentację czeka udział w mistrzostwach świata we Włoszech.
Na razie nie jest jasne, gdzie w przyszłym sezonie trafi Gacek, ale jeden z najlepszych polskich libero nie narzeka na brak ofert. Chce go zatrudnić ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, która, według nieoficjalnych informacji, proponuje mu wyższy kontrakt niż ten, który miał w Bełchatowie. Słychać też głosy o zainteresowaniu Gackiem klubów zagranicznych, m.in. z Rosji.
Na razie w Polsce transfery robi właśnie tylko ZAKSA, która pozyskała już Sebastiana Świderskiego z Lube Banca Macerata i Patryka Czarnowskiego z Jastrzębskiego Węgla. Kędzierzynianie chcą mieć też Gacka i Pawła Zagumnego z Panathinaikosu Ateny. Jeśli sfinalizują oba transfery, będą mieli w przyszłym sezonie bardzo mocny zespół.
Duże zmiany czekają także Resovię Rzeszów, której sponsor chce mocniej zaangażować się w finansowanie klubu i zbudować bardzo silny zespół. Na razie jednak wiadomo tylko, że rzeszowianie stracą brazylijskiego rozgrywającego Rafaela Redwitza, który podpisał już kontrakt z francuskim Tours VB. Poważne transfery zapowiada także Delecta Bydgoszcz i Jastrzębski Wegiel, który jednak prawdopodobnie straci Pawła Abramowa. Ale już dziś widać, że w przyszłym sezonie PlusLiga będzie jeszcze mocniejsza.
Kibice muszą sięgnąć do kieszeni