Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Maciej Bartoszek, trener PGE GKS Bełchatów: Niedługo będą chcieli nas oglądać

Paweł Hochstim
Trener Maciej Bartoszek wierzy w swój zespół i jest pewien, że bełchatowianie będą grać bardzo dobrze
Trener Maciej Bartoszek wierzy w swój zespół i jest pewien, że bełchatowianie będą grać bardzo dobrze fot. Dariusz Śmigielski
[b]Jaki jest sens rozgrywania meczów o godz. 14.45 w środku lata? [/b]

Maciej Bartoszek, trener PGE GKS Bełchatów: - To chyba nie do mnie pytanie, bo ja tego sensu zupełnie nie widzę. Granie w takich warunkach, jak w ostatnią sobotę w Białymstoku, mija się z celem. Chyba ktoś nie pomyślał o tym, że może to spowodować przykre następstwa. Mieliśmy choćby przykład bramkarza Jagiellonii, który zasłabł, ale także niektórych moich piłkarzy, którzy po powrocie z boiska do szatni czuli się fatalnie, a kilku przerwę spędziło pod prysznicami. Nie rozumiem tej sytuacji również dlatego, że w niedzielę rozgrywane było dwa mecze o tej samej porze.

Pana zespół jest najbardziej poszkodowany, bo dwa mecze z rzędu musicie rozegrać o godz. 14.45. Na szczęście zrobiło się trochę chłodniej...

Myślę, że po następnych dwóch kolejkach, gdy nas się doceni, wszyscy będą chcieli nas oglądać wieczorami i wreszcie skończą się te mecze o 14.45. Uważam, że jest to niesprawiedliwe, że my dwa tygodnie z rzędu gramy o takiej porze. Oby nie było upałów, ale jeśli będą? Nie ma komfortu dla nikogo - ani dla piłkarzy, sędziów, ani dla kamerzystów z telewizji, która decyduje o wczesnej porze rozgrywania spotkania.

W sobotę zagracie na własnym stadionie z Ruchem Chorzów, czyli rewelacją poprzedniego sezonu, która w tym roku miała być słabsza, ale właśnie ograła Wisłę Kraków.

Ruch ograł Wisłę i to zdecydowanie. Byłem na tym meczu i oglądałem chorzowian. Ruch ani przez chwilę nie był słabszym zespołem. Tylko na początku mogło się wydawać, że będzie to spotkanie wyrównane, ale to była tylko kwestia kilkunastu minut. Później Ruch miał przewagę i choć Wisła trochę pomogła chorzowianom w zdobyciu goli, to jednak zwycięstwo Ruchu było jak najbardziej zasłużone. Na pewno Ruch będzie bardzo trudnym przeciwnikiem, bo to zespół bardzo mocno walczący.

W rundzie wiosennej Ruch odebrał Bełchatowowi szansę na puchary, wygrywając w Chorzowie 1:0.

Nie byłem wtedy jeszcze trenerem GKS, ale oczywiście pamiętam ten mecz. Tam fizycznie Ruch zdominował GKS. Myślę, że czeka nas prawdziwa walka.

Ostatni mecz w Białymstoku PGE GKS przegrał 1:3, ale gra zespołu chyba powinna Pana cieszyć?

Przewaga Jagiellonii wynika tylko z bramek. Jeśli popatrzymy na statystyki i na to, co się działo na boisku, to raczej my przeważaliśmy. Niestety, przyczyniliśmy się do straty goli. Zagraliśmy dobry mecz, ale co z tego? To nie jazda figurowa na lodzie. Z Ruchem nie musimy grać pięknej piłki, ale ważne jest, żebyśmy zdobyli punkty. Wierzę, że jesteśmy w stanie wygrać z Ruchem.

Widzi Pan poprawę gry zespołu?

Z każdym meczem zaczynamy grać lepiej. Wraca powoli Mateusz Cetnarski i zwiększa się liczba rozwiązań, które możemy zastosować.

Dwa mecze rozpoczęliście tą samą jedenastką. Będą zmiany przed sobotnim meczem?

Biorąc pod uwagę przebudowanie zespołu, to drużyna dopiero się zgrywa. A czy będą zmiany w jedenastce? Zobaczymy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Czy Biało - Czerwoni zatriumfują w stolicy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na belchatow.naszemiasto.pl Nasze Miasto