To był dość wyrównany mecz, ale z lekkim wskazaniem jednak na leszczynian, którzy w I kwarcie prowadzili po trafieniu Kamila Chanasa (16:7). Rywal zmniejszał straty i po rzucie Szweda na koniec tej odsłony było już tylko (20:17) dla gości.
W 18 minucie obie drużyny dzieliło 10 punktów, znów po trafieniu dobrze usposobionego ,,Hasana" (38:28). Rywal jednak cały czas był jednak w kontakcie. Na półmetku goście z Leszna prowadzili (40:36). Po zmianie stron zespół z Pruszkowa na chwilę zdołał odwrócić wynik po trafieniu zza łuku Szczypińskiego (47:46). To jednak trwało chwilę i po 30 minutach bliżej końcowego sukcesu byli goście z Wielkopolski, prowadząc (57:52).
O sukcesie gości przesądziło piorunujące otwarcie IV kwarty. Trafienia Trubacza i Krawczyka za 3 punkty, potem podkoszowe rzuty Sirijatowicza, Trubacza i Milczyńskiego i na tablicy wyników mieliśmy bezpieczne (67:52). Miejscowi niebezpiecznie się zbliżali, ale ekipa z Leszna pilnowała wyniku i wygrała ostatecznie (86:80), odnosząc drugie, wyjazdowe zwycięstwo. To udany prezent pod choinkę dla fanów leszczyńskiego basketu.
Elektrobud Investment ZB Pruszków - Timeout Polonia 1912 Leszno 80:86 (17:20, 19:20, 16:17, 28:29)
Punkty dla Timeout Polonii zdobywali: Chanas 18 (3x3), Krawczyk 18 (2x3), Pabian 14 (16 zb), Trubacz 13 (3x3), Sirijatowicz 9, Sanny 8, Milczyński 6
Najwięcej dla Elektrobudu Investment ZB Pruszków: Janik 17, Stawiak 15, Szczypiński 10, Sobczak 10, Szwed 10.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?