Wybrać się na kawę z przyjaciółką czy wyskoczyć na zakupy? Rozwiązanie przynosi LaBoutiq & Cafe przy ul. Grodzkiej 5. Jest to miejsce, w którym można do woli przeglądać półki w poszukiwaniu wyjątkowego płaszcza, butów lub torebki, a pomiędzy przymiarkami napić się aromatycznego latte.
- Jesteśmy butikiem w paryskim stylu, gdzie kilka koncepcji łączy się w jednym miejscu - mówi Patrycja Krzemianowska, właścicielka sklepu, który działa od początku marca. - U nas panie mogą najpierw poplotkować przy kawie, a następnie ruszyć na łowy.
ZOBACZ, JAK IDZIE MODOWA BITWA MIAST
Większość ubrań w sklepie to pojedyncze egzemplarze. - Codziennie w naszym butiku można znaleźć coś nowego - mówi pani Patrycja. - Staramy się unikać ciuchów z dużych sieci i sprzedawać raczej te od młodych i niezależnych projektantów.
Do LaBoutiq & Cafe prowadzi komis odzieżowy. Zainteresowane osoby po podpisaniu umowy zostawiają swoje ubrania i ustalają ich cenę. Jeśli w ciągu miesiąca uda się je sprzedać to butik połowę kwoty ze sprzedaży zostawia dla siebie, a połowę oddaje właścicielowi garderoby.
- Od pierwszego dnia komis cieszył się ogromną popularnością, a dziewczyny przynosiły swoje ubrania w ogromnych torbach - mówi Patrycja Krzemianowska. - Wszystkie rzeczy, które bierzemy w komis, są jednak starannie selekcjonowane , wybieramy tylko te wyjątkowe.
W LaBoutiq & Cafe można natrafić na prawdziwe perełki, takie jak oryginalną torebkę Louis Vuitton z certyfikatem za ok. 200 zł.
Większość ubrań jest jednak znacznie tańsza. Skórzany płaszczyk to wydatek maksymalnie 130 zł, a za niepowtarzalne kalosze zapłacimy 26 zł. W butiku możemy kupić też biżuterię własnoręcznie robioną przez studentkę pochodzącą z Ukrainy. Para takich kolczyków to wydatek ok. 20 złotych.
Gdy odrobinkę zmęczą nas już przebieranki, możemy przysiąść w fotelu i napić się gorącego napoju oraz spróbować domowych wypieków. Herbata kosztuje 3,50 zł, a za cappucino zapłacimy 6 zł. Absolutnym hitem jest jednak deser: ciasto marchewkowe z białą czekoladą. Za kawałek tego przysmaku zapłacimy 5 złotych.
Na stolikach leżą aktualne magazyny o modzie, np. brytyjski "Vogue", więc klientki mogą zapoznać się z najnowszymi trendami.
- Zdarza się, że wszystkie stoliki są zajęte przez mężczyzn pijących kawę i przeglądających gazety - mówi Patrycja Krzemianowska. - Panie w tym czasie buszują pomiędzy półkami, przebierają się i prezentują swoim partnerom.
LaBoutiq & Cafe to także miejsce, gdzie moda łączy się ze sztuką.
- Współpracujemy z wrocławską galerią sztuki DNA. Nasze ściany zdobią obrazy tworzone przez młodych artystów, a każdy chętny może je u nas kupić. Co dwa miesiące będziemy zmieniać ekspozycję - mówi Patrycja Krzemianowska. - Rozdajemy też zaproszenia na aukcje.
Niebawem w LaBoutiq & Cafe planowana jest impreza, podczas której klientki sklepu będą mogły wymieniać się ubraniami.
- Staramy się nawiązać kontakt z każdą klientką, a wieści o naszym butiku roznoszą się pocztą pantoflową - mówi Patrycja Krzemianowska. - Sesje zdjęciowe robiły u nas m.in. znane modowe blogerki, m.in. ze strony Babeczki na Wybiegu.
Natomiast gdy wiosna postanowi wreszcie zagościć we Wrocławiu na dobre, fotele i stoliki pojawią się także przed butikiem.
LaBoutiq&Cafe znajduje się przy ul. Grodzkiej 5. Jest czynny od poniedziałku do piątku w godz. 11-18, a w soboty w godz. 10-15.
ADRESY INNYCH BUTIKÓW ZNAJDZIESZ W KATALOGU FIRM
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?