Ks. Zbigniew Zgoda: Nie można przeżywać zmartwychwstania, nie pochylając się nad tajemnicą męki i śmierci Jezusa

Dziś mamy Wielki Piątek. Drugi dzień tzw. Triduum Paschalnego. Dlaczego jest on tak ważny w kontekście obchodzenia Świąt Wielkanocy?
Gdyby nie było śmierci, to nie byłoby zmartwychwstania. Śmierć Jezusa nastąpiła na krzyżu, który jest symbolem okrucieństwa, ale w przypadku Jezusa stał się też symbolem zwycięstwa. Święty Augustyn powiedział: „Popatrzcie na krzyż, zwyciężył przegranych, a zwycięzca przegrał”. Wydawało się, że wówczas zwyciężyli Jezusa i na zawsze wymazali go z pamięci, a On po trzech dniach zmartwychwstał i wtedy przekonali się, kto naprawdę jest Bogiem. Dlatego Wielki Piątek jest tak ważny, bo doprowadza nas do triumfu zmartwychwstania. Tego nie da się oddzielić.

O dzisiejszym dniu mówi się, że jest to dzień ciszy i krzyża....
W tym dniu trzeba się pochylić nad tajemnicą krzyża. Tego nie można zrobić w hałasie czy przy muzyce. To się odbywa w sercu każdego człowieka. Wtedy, gdy się uklęknie przed krzyżem, to dopiero wtedy ta tajemnica przemawia.

Czyli ten dzień powinien być dla nas taką chwilą do refleksji i zadumy?
To jest szansa na zatrzymanie się w tym codziennym biegu, aby pomyśleć po co żyjesz. Zatrzymać się nad największą miłością, która dokonała się na krzyżu. Bo to co jest najpiękniejsze płynie właśnie z miłości, a Pan Jezus z miłości do nas umarł na krzyżu. Dlatego też kościół w Wielki Piątek nakazuje post ścisły. Jeśli sobie czegoś odmawiamy np. nie słucham muzyki czy poszczę, to tajemnica krzyża lepiej do mnie przemawia.

Jeśli wybieramy się w Wielki Piątek do kościoła, to sama liturgia też inaczej wygląda.
Odprawiana jest tzw. Liturgia Krzyża. Jest to jedyny dzień w roku, kiedy nie jest sprawowana msza święta. W tym dniu nie jest sprawowana ofiara na ołtarzu, aby podkreślić, że ofiara krzyża jest najważniejsza. Dlatego chcemy w Wielki Piątek szczególnie spojrzeć na krzyż.

Istotnym elementem liturgii jest adoracja krzyża?
Podchodząc do adoracji i ucałowania krzyża, każdy oddaje część krzyżowi, w ten sposób potwierdzając swoją wiarę, dlatego klękam i całuję krzyż. Dziękujemy w ten sposób za ofiarę Jezusa Chrystusa, ale też pochylamy się z wielką pokorą i miłością wobec faktu, że Jezus umarł za nas na krzyżu. Ta adoracja jest też takim potwierdzeniem, że ja stoję po stronie krzyża i Jezusa.

Czy w tym całym zabieganiu i gorączce przygotowań przedświątecznych trochę nie zapominamy, jak ważny jest to dzień?
Tak naprawdę liturgię Wielkiego Piątku powinniśmy organizować o godz. 15, bo to jest godzina śmierci Jezusa. Jednak w kościele jest to później, właśnie po to, aby wszyscy mieli możliwość uczestniczenia w liturgii i późniejsze adoracji krzyża.

Czyli chyba warto przyjść do kościoła nie tylko z jajeczkiem w sobotę i na Wielkanoc , ale też w Wielki Piątek?
To jest pewien ciąg zdarzeń, który składa się na jedną całość. Nie można przeżywać zmartwychwstania, nie pochylając się nad tajemnicą męki i śmierci Chrystusa. Niektórzy twierdzą, że to jeszcze nie czas świąt. Wynika to z nieświadomości. Ale jak już ktoś przyjdzie do kościoła w Wielki Piątek, to zaczyna układać sobie w głowie całą tajemnicę zbawienia, bo właśnie przez Wielki Piątek dochodzi do zmartwychwstania.