Adam Kieruzel (belchatow.naszemiasto.pl): Pierwszy mecz przed własną publicznością w okresie przygotowawczym za wami. Jesteś zadowolony z tego, jak ułożył się ten pojedynek?
Krzysztof Wołkowicz (obrońca/pomocnik PGE GKS Bełchatów): Na pewno jesteśmy bardzo zadowoleni, że wygraliśmy mecz z drużyną, która występuje w Ekstraklasie. W tym okresie nie chodzi aż tak bardzo o wyniki, a bardziej o to, aby dobrze się przygotować i przełożyć to na ligę.
- Kibice zobaczyli dziś ciebie na lewej stronie obrony. Jak się czułeś na tej pozycji?
- Już z Górnikiem Łęczna grałem na lewej stronie defensywy, wcześniej w Elanie Toruń trener również próbował takiego wariantu. Myślę, że było okej, kilka akcji do przodu, a w pierwszej połowie udało się zagrać na zero z tyłu.
- Jakie były wasze założenia na to spotkanie?
- To kolejna jednostka treningowa, bo dużo biegamy, często mamy zajęcia siłowe i sobota, to jest zwieńczenie tego tygodnia, żeby jeszcze bardziej dać coś z siebie i dokończyć ten ciężki tydzień.
- Mimo tych ciężkich treningów na tle Wisły Kraków wyglądaliście bardzo dobrze.
- W piątek mieliśmy minimalnie luźniejszy dzień, ale mimo wszystko były to dwie jednostki treningowe dzień przed meczem, co w trakcie ligi zdarza się bardzo rzadko albo w ogóle. Kolejny tydzień ma być jeszcze cięższy, więc zobaczymy, jak będzie to wyglądało w kolejnym sparingu.
- Niedawno widzieliśmy się na pierwszych zajęciach drużyny. Po tych dwóch tygodniach co możesz powiedzieć o klubie, szatni i mieście? Jak się tutaj czujesz i jak powitali cię koledzy?
- Wszystko idzie w dobrym kierunku. Jestem tutaj drugi tydzień, a więc powoli poznaję chłopaków coraz bardziej. Przyjęty zostałem bardzo miło, a więc wszystko jest w porządku.
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?