Kradzieże paliwa na stacjach w Piotrkowie i powiecie. Złodzieje dachowali

Jak podaje Izabela Gajewska, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Piotrkowie, w środę, 22 czerwca, po godz. 22 dyżurny piotrkowskiej jednostki otrzymał zgłoszenie, że na ulicy 18 Stycznia dachował osobowy bmw.

- Okazało się, że pojazdem kierowała 19-letnia piotrkowianka, która nie posiadała prawa jazdy. Tłumaczyła, że na łuku drogi przestraszyła się pojazdu jadącego z naprzeciwka, odbiła w prawo, wjechała na przydrożny murek i jej auto przewróciło się na dach. Kiedy policjanci przyjechali na miejsce, leżące na dachu bmw nie posiadało tablic rejestracyjnych we właściwych miejscach. Tablice były wewnątrz pojazdu, a 22-letni pasażer tłumaczył, że podczas dachowania odpadły, więc wrzucił je do wnętrza samochodu. Co ciekawe, w bagażniku pojazdu znajdowały się pełne kanistry z benzyną. Jeden z funkcjonariuszy rozpoznał samochód jako pojazd biorący udział w kradzieży paliwa, do której doszło 10 czerwca w Studziankach. Jednak tego dnia czarne bmw posiadało inne tablice rejestracyjne - opisuje st. asp. Izabela Gajewska.

Policjanci ustalili, że złodzieje wykorzystując różne tablice rejestracyjne kradli paliwo na stacjach w Piotrkowie, Bełchatowie, Rozprzy, Mierzynie oraz w Głuchowie. Przeszukując okoliczny teren znaleźli inne, porzucone tablice.

19-latka i 22-latek zostali zatrzymani i trafili do policyjnego aresztu. Za kradzież grozi im do 5 lat więzienia, a w związku z tym że 22-latek działał w warunkach recydywy, grozi mu kara nawet do 7 i pół roku pozbawienia wolności. 19-latka odpowie ponadto za spowodowanie kolizji i kierowanie samochodem bez uprawnień.