Koziołek w markecie w Bełchatowie
Koziołek został zauważony rano w Parku Olszewskich przy Muzeum Regionalnym w Bełchatowie. Pracownicy wykonujący prace przy muzeum poinformowali Straż Miejską w Bełchatowie, że przez ogrodzenie próbuje przecisnąć się koziołek. Niestety zwierzę utknęło między prętami ogrodzenia,
Z pomocą ruszyli strażnicy miejscy, którym udało się rozluźnić trochę ogrodzenie. Spłoszony koziołek szybko jednak uciekł, przebiegł przez ulicę Pileckiego i wbiegł do sklepu Aldi.
Na pomoc wezwano straż pożarną i pracowników Schroniska dla Zwierząt w Bełchatowie. Strażnicy ewakuowali klientów sklepu, by wystraszony koziołek nie zrobił im krzywdy.
Zwierzaka udało się nieco uspokoić, pomógł jeden ze strażaków, prywatnie myśliwy, który opanował koziołka. Nieproszony gość trafił do klatki. Na szczęście koziołek nie doznał poważniejszych obrażeń, tylko lekkie obtarcia. Pracownicy schroniska wywieźli go do lasu, gdzie został wypuszczony na wolność.
Jak samiec sarny trafił do centrum miasta? Jak mówią pracownicy schroniska i strażnicy, to dość częste sytuacje, że dzikie zwierzaki pojawiają się na terenach miejskich.
- Praktycznie nie ma tygodnia, byśmy nie mieli interwencji dotyczącej takich zwierząt - mówi Piotr Barasiński, komendant Straży Miejskiej w Bełchatowie. - To nie tylko sarny, ale też np. lisy, mieliśmy interwencje z bobrami, nie wspominając już o zwierzętach domowych. Niestety często zgłoszenia dotyczą martwych saren, które wpadają pod samochody.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?