Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kopalnia Bełchatów: Niepewność zagląda w oczy górnikom

Maciej Wiśniewski
Kopalnia Bełchatów świętuje Barbórkę, ale górników niepokoi przyszłość
Kopalnia Bełchatów świętuje Barbórkę, ale górników niepokoi przyszłość Maciej Wiśniewski
Kopalnia Bełchatów bije kolejne rekordy wydobycia, ale dziś górników bardziej niż statystyczne słupki, interesuje przyszłość.

- Każdy się zastanawia, co będzie za 5, 10, 15 lat, ale trudno dziś powiedzieć coś więcej o optymalizacji - mówi Krzysztof Haładaj, z działu elektrycznego, w Kopalni Bełchatów od siedmiu lat. - Głosów jest wiele, ale nie ma jeszcze żadnej konkretnej koncepcji, jak to będzie wyglądało - dodaje podczas barbórkowej akademii w hali widowiskowo-sportowej.

Górnicy w Bełchatowie swoje święto obchodzili już po raz 38. I choć Jacek Kaczorowski, prezes PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna S.A., jak co roku powtarza, że mijający rok był dla górników trudny, ale udany, to rekordowe wydobycie węgla i dobry wynik finansowy przykrywają plany optymalizacji kosztów, które budzą społeczny niepokój wśród załogi bełchatowskich gigantów i psują sielankowy nastrój górniczego święta.

Optymalizacja i poprawa efektywności, to hasła wytrychy, które wyznaczają trend w jakim zmierzać będzie nie tylko bełchatowska kopalnia, czy elektrownia, ale wszystkie oddziały wchodzące w skład koncernu PGE GiEK S.A., łącznie z jego spółkami-córkami.

Wśród różnych głosów, są też i te anonimowe, które o realizujących rządową politykę władzach Polskiej Grupy Energetycznej, ale też i PGE GiEK S.A. mówią "grabarze naszej kopalni".

Nie są to głosy odosobnione, ale też wśród tych, którzy uczestniczyli w uroczystych obchodach Barbórki panuje raczej nastrój wyczekiwania.

- Obawiać się można, ale trzeba się przystosować i iść do przodu - mówi Zbigniew Kostrzewa, w kopalni zatrudniony od 1996 roku, obecnie w inwestycjach. - Zapewnia się nas, że praca będzie, może niekoniecznie w "matce kopalni", ale w najgorszym wypadku w spółkach zależnych - dodaje.

Program optymalizacji kosztów w całej grupie PGE GiEK S.A. ma być wprowadzony w pierwszym kwartale przyszłego roku. Jak dokładnie będzie wyglądał, tego nikt na razie nie zdradza, bo jak mówi prezes Kaczorowski, do końca roku ma zostać opracowany.

- Każdy z dyrektorów oddziałów jest sponsorem projektu realizowanego na jego terenie, a rzecz sprowadza się do wygenerowania inicjatyw, które mają przynieść określony poziom oszczędności kosztowych, przekładających się na wynik operacyjny - podkreśla prezes koncernu.

Znany jest za to efekt finansowy zmian, które mają być wprowadzone. Dzięki programowi optymalizacji koncern PGE GiEK S.A. ma poprawić swój wynik operacyjny o półtora miliarda złotych. Jak tłumaczy prezes Kaczorowski, chodzi m.in. o podnoszenie zdolności kredytowych koncernu. Te będą potrzebne przy szukaniu pieniędzy na kolejne inwestycje w energetyce, jak choćby budowę nowego bloku w Elektrowni Opole.

Wszystko wskazuje na to, że po Nowym Roku w kopalni wystartuje kolejna edycja Programu Dobrowolnych Odejść. Jak mówi Adam Olejnik, przewodniczący Międzyzakładowego Związku Zawodowego Odkrywka, jest prawdopodobne, że będzie ona połączona z propozycjami przejścia pracowników do spółek zależnych.

- Domniemam, że będzie to PDO dedykowane, w którym pracownik dostanie propozycję przejścia do spółki, za określoną kwotę pieniędzy - mówi. - Zapewniają, że odbędzie się to na zasadzie dobrowolności, ale nasza czujność jest duża. Jeden fałszywy ruch ze strony zarządu zakończy się tym, że doprowadzimy do strajku - ostrzega szef związku, zrzeszonego w porozumieniu Miedza, skupiającym część związków zawodowych z kopalni i elektrowni, które wiosną doprowadziły do wielkiej manifestacji na ulicach Bełchatowa.

O przenoszeniu z kopalni i elektrowni do spółek-córek, na razie mówi się jedynie w kontekście majątku, a nie załogi.
- My w te zapewnienia nie wierzymy - mówi wprost Adam Olejnik.

Tymczasem władze PGE GiEK S.A. zapewniają, że wszystkie zmiany, tak jak w procesie konsolidacji bełchatowskiego kompleksu górniczo-energetycznego bywało do tej pory, będą konsultowane z pracownikami. A dla nich najważniejszym jest zapewnienie zatrudnienia.

- Jednoznacznie chcę podkreślić to z całą mocą, że nie jest to program likwidacji miejsc pracy - zapewnia Jacek Kaczorowski, który podczas barbórkowego przemówienia podkreślał, że zwolnień grupowych w kopalni nie będzie.
Wiadomo, że program optymalizacji kosztów dotyczyć będzie nie tylko kopalni i elektrowni, ale także spółek zależnych.

- Nie wszystkie spółki które są naszą własnością, funkcjonują w oparciu o rynkowe koszty pracy i one również będą przedmiotem optymalizacji - mówi prezes PGE GiEK S.A.- Muszą przejść zmiany strukturalne pozwalające na generowanie dodatkowych przychodów.

Dodatkowych pieniędzy spółki-córki mają poszukać sobie same, na rynku zewnętrznym. Jak podkreśla prezes Kaczorowski, 20 procent dochodów spółki zależne powinny generować świadcząc swoje usługi poza kopalnią i elektrownią.

Na planach oszczędności również w spółkach zależnych, wydzielonych z kopalni i elektrowni suchej nitki nie zostawiają jednak związkowcy.

- Tam pracownicy nie mają już co optymalizować, tam mogą się optymalizować prezesi i zarządy PGE ustalając swój plan zysków na dany rok - grzmi Adam Olejnik.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na belchatow.naszemiasto.pl Nasze Miasto