Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kolejna sparingowa porażka PGE Skry Bełchatów z VERVĄ Warszawa ORLEN Paliwa

Redakcja
Po raz kolejny bełchatowska drużyna była słabsza w starciu z wicemistrzem kraju
Po raz kolejny bełchatowska drużyna była słabsza w starciu z wicemistrzem kraju PGE Skra Bełchatów / Twitter
Drużyna PGE Skry Bełchatów w rewanżowym starciu towarzyskim z VERVĄ Warszawa ORLEN Paliwa znów przegrała. Tym razem w stolicy Polski lepsi okazali się gospodarze, którzy triumfowali 4:0 (25:21, 25:23, 25:23, 27:25).

VERVA Warszawa ORLEN Paliwa znów lepsza od PGE Skry Bełchatów

Pierwszy sparingowy mecz w Bełchatowie, gdzie również rozegrano cztery partie, zakończył się wygraną gości z Warszawy 3:1. Więcej o tym pisaliśmy TUTAJ.

W rewanżowym spotkaniu od samego początku lepsi byli gospodarze, którzy prowadzili kolejno 8:5, 16:11 i 21:14. W końcówce bełchatowianie zabrali się za odrabianie strat, ale na to było już za późno i ostatecznie przegrali 21:25. W polu zagrywki nieznacznie lepiej prezentowali się żółto-czarni, ale gra w przyjęciu, ataku i bloku zdecydowanie należała do warszawian.

W drugiej odsłonie było bardzo podobnie. Od początku VERVA narzuciła swoje warunki i prowadziła 8:4, czy 16:11. Później gra się nieco wyrównała i było już tylko 21:19 dla gospodarzy, ale ostatecznie 25:23 wygrali wicemistrzowie Polski i w całym spotkaniu było już 2:0. Na zagrywce bardziej ryzykowali i więcej błędów popełniali podopieczni Andrei Anastasiego. Duża różnica na korzyść gospodarzy była również w obronie, gdzie VERVA odnotowała 64 proc. pozytywnego przyjęcia, a goście zaledwie 33 proc. W ataku minimalnie lepsi byli również gracze ze stolicy Polski. Podobnie było w bloku, gdzie punktowali cztery raz, a PGE Skra ponownie ani razu.

Trzeci set od początku wzbudził w bełchatowskiej ekipie sporo złości i prowadzili oni 8:6. Później jednak wszystko wróciło na złe tory i 16:13 prowadzili gospodarze. Końcówka zapowiadał się ciekawie, bo było już tylko 21:20 dla VERVY, ale znów to wicemistrzowie kraju wygrali 25:23 i prowadzili 3:0. Zdecydowanie poprawiła się gra przyjezdnych w przyjęciu, gdzie odnotowali 70 procent. Z kolei w ataku, bloku i na zagrywce nieco lepsi byli warszawiacy.

W ostatniej, czwartej partii po stronie PGE Skry gościnnie wystąpił rozgrywający VERVY Michał Kozłowski. Najpierw 8:7 prowadzili goście z Bełchatowa, później było 16:14 dla VERVY, a w końcówce 21:19 prowadziła drużyna Michała Mieszko Gogola. Końcówka kolejny raz należała do gospodarzy i to oni triumfowali 27:25 i w całym starciu 4:0. Tym razem postawa obu ekip w polu zagrywki i w bloku była podobna, ale lepiej przyjmowali i atakowali siatkarze VERVY.

VERVA Warszawa ORLEN Paliwa - PGE Skra Bełchatów 4:0 (25:21, 25:23, 25:23, 27:25)

VERVA: Del Haro, Kwolek, Nowakowski, Superlak, Szalpuk, Wrona, Wojtaszek (libero) oraz Kozłowski, Fornal, Grobelny, Król, Kowalczyk

PGE Skra: Łomacz, Katić, Kłos, Filipiak, Ebadipour, Huber, Piechocki (libero) oraz Kozłowski (gościnnie), Sawicki, Adamczyk, Petković, Milczarek

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na belchatow.naszemiasto.pl Nasze Miasto