MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Kolejka przed szpitalną kasą, a kasa... zamknięta

Maciej Wiśniewski
Ponad 40 minut musieli czekać pod okienkiem kasy pacjenci bełchatowskiego szpitala, by dokonać opłat za badania i zabiegi. - W pewnym momencie pani z kasy zamknęła okienko i sobie wyszła, tłumacząc, że musi jechać do banku - mówi oburzona pacjentka.

- Ludzie byli poumawiani do lekarzy, ale musieli czekać pod okienkiem kasy - dodaje mieszkanka gminy Bełchatów, która także musiała czekać na kasjerkę. - Chciałam odebrać wyniki badań, ale żeby to zrobić musiałam dokonać wpłaty. Na odbiór wyników straciłam godzinę!


W szpitalu przyznają, że taka sytuacja miała miejsce i ... przynajmniej raz w miesiącu będzie się powtarzać.

-W obecnej sytuacji finansowej szpitala, nie stać nas na zatrudnienie dodatkowego pracownika do kasy - mówi Robert Kornacki, rzecznik szpitala. - Tylko pracownica kasy ma upoważnienie do podejmowania pewnych działań w banku w imieniu szpitala i musi tam jechać osobiście. Niestety w tym czasie kasa będzie nieczynna. Przepraszamy za niedogodności, ale tak być musi.

od 7 lat
Wideo

Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na belchatow.naszemiasto.pl Nasze Miasto