Kleszczów zmobilizuje region?

Artykuł sponsorowany
Bełchatów i jego okolice od lat uchodzą za region gospodarczy oparty na energetyce i węglu brunatnym. Dwa największe w regionie zakłady - bełchatowska elektrownia i kopalnia - w latach 90. dawały pracę blisko 20 tys. osób. Dziś czeka je restrukturyzacja i oszczędności, które polegać mają między innymi na kolejnych etapach odchudzania załogi. W regionie już się powoli zastanawiają... co zostanie po elektrowni i kopalni, kiedy skończy się węgiel? Gdzie kolejne pokolenia mieszkańców regionu znajdą pracę? Odpowiedzi na te pytania chce udzielić gmina Kleszczów, która aspiruje do tego, aby wraz ze swoimi strefami przemysłowymi w niedalekiej przyszłości stać się motorem napędowym dla rozwoju gospodarczego regionu.

Fundacja Rozwoju Gminy Kleszczów, która powołana została do życia w 1997 roku, przez lata ściągała do gminy kolejnych inwestorów. W gminie od lat budowana jest infrastruktura w strefach przemysłowych, m.in. drogi, linie energetyczne, kanalizacja. Inwestorzy mogą liczyć na atrakcyjne warunki, m.in. niskie ceny gruntów pod inwestycje, tańszy prąd czy zwolnienia z podatków należnych gminie. Obecnie nowe trzy strefy przemysłowe w gminie Kleszczów obejmują ponad 600 hektarów. W strefach tych działa obecnie 20 dużych firm, które reprezentują różne gałęzie przemysłu.

Dziś władze fundacji nie kryją, że przyszłość gminy i regionu stawia przed nimi jeszcze trudniejsze wyzwania. Aby przyciągnąć kolejnych zagranicznych inwestorów, Kleszczów chce zainicjować rozbudowę infrastruktury, która może mieć strategiczne znaczenie dla całego regionu.
- Chcemy dać impuls, aby iść dalej do przodu i rozwijać ten region - mówi Andrzej Szczepocki, prezes FRGK. - Aby przyciągać kolejne firmy i inwestorów, trzeba jeszcze mocniej rozwinąć infrastrukturę na skalę regionu. Sami jako gmina tego nie zrobimy, dlatego potrzeba nam wsparcia województwa.

Przełomowe dla dalszych losów gospodarki regionu może okazać się nowe rozdanie unijnych funduszy w latach 2014-2020. To tutaj Kleszczów chce poszukać pieniędzy na strategiczne inwestycje, zachęcając do współdziałania sąsiednie samorządy. Kleszczowska fundacja współpracuje z wójtami z sąsiednich gmin nad złożeniem wniosków o dofinansowanie inwestycji związanych z drogami i koleją. Strategiczne wydaje się połączenie gminy z autostradami na wschód z A1 oraz na zachód z S8. W przyszłości droga łącząca węzeł w Kamieńsku przez Piaski i Chabielice miałaby się stać drogą wojewódzką i być najkrótszym połączeniem w tym rejonie z autostradami. Równie ważna, w kontekście rozwoju kleszczowskiego przemysłu, może być modernizacja kolei z Rogowca do Piotrkowa, a dalej budowa torów z Rogowca do Bogumiłowa, którą chce wspierać kleszczowski samorząd. Gminy, przez które przebiega linia Rogowiec - Piotrków, chcą wnioskować o włączenie jej modernizacji do Wojewódzkiego Planu Budowy i Modernizacji na lata 2014-2020.

W Kleszczowie mają gotową koncepcję lądowiska przyległego do strefy przemysłowej w Bogumiłowie. Z transportu lotniczego towarów w przyszłości miałyby korzystać firmy z lokalizowane w strefach przemysłowych. W gminie liczą na pozyskanie pieniędzy na jego budowę z unijnych funduszy, bowiem w budżecie UE na najbliższe lata przeznaczone mają być spore pieniądze właśnie na rozwój lotnisk regionalnych.

W Kleszczowie myślą także nad rozbudową sieci gazowej wysokiego ciśnienia, która zasilałaby strefy przemysłowe, przy czym obecna sieć średniego ciśnienia przeznaczona byłaby dla odbiorców komunalnych.Gmina zabiega w PGE również o ceny za prąd z bełchatowskiej elektrowni, który trafia do stref przemysłowych. Kleszczowska fundacja chciałaby od elektrowni mieć zabezpieczone aż 100 megawatów energii elektrycznej po cenie produkcji, aby ta była również atrakcyjna dla inwestorów.

- Musimy postawić na rozwój infrastruktury, bo będzie nam coraz trudniej przyciągać kolejnych inwestorów. Świat idzie z postępem, bez nowoczesnych rozwiązań zostaniemy w tyle w wyścigu o firmy produkcyjne - mówi Andrzej Szczepocki. - Podjęliśmy się karkołomnego wyzwania, bo na wsi zbudowaliśmy różnorodny przemysł. To jest niespotykane w Europie, ale jednak pokazaliśmy, że można, bo funkcjonuje już u nas ponad 20 firm. Zamierzamy do wspólnego działania zmobilizować samorządowców i polityków. Będziemy rozmawiać z władzami miasta Bełchatów oraz powiatu by wspólnie zorganizować i zaprosić sąsiednie samorządy do udziału być może w sympozjum na którym szukalibyśmy odpowiedzi w jakim kierunku dalej rozwijać region i jak skutecznie współpracować, by sięgnąć po unijne miliony - mówi Andrzej Szczepocki.

Jaka zatem może być recepta Kleszczowa na próżnię, która pozostanie po węglu? Fundacja z Kleszczowa nie kryje, że przyszłość to nowoczesne technologie. Coraz głośniej mówi się, że w przyszłości przemysł oparty na węglu powinnien być zastąpiony tym opartym na słońcu. W Kleszczowie od kilku lat przymierzają się do budowy centrum fotowoltaiki, które produkowałoby wszelkie elementy potrzebne dla elektrowni słonecznych . Zainteresowane inwestowaniem w gminie są najlepsze firmy z tej branży, m.in. z Japonii, Hiszpanii i Niemiec
- Jako Polska nie możemy być monterami komponentów z odległych krajów, a powinny one pochodzić z rodzimej produkcji - mówi Andrzej Szczepocki.- Przed energetyką słoneczną otwiera się olbrzymie pole do zagospodarowania. To nie jest tylko produkcja "czystego" prądu; energia słoneczna może być bowiem zastosowana w budownictwie i przemyśle samochodowym.

Centrum fotowoltaiki w Żłobnicy kosztować ma kilkaset milionów euro i dać setki miejsc pracy. Problem w tym, że póki co, inwestycji nie sprzyja ustawodawstwo. Obecnie inwestorzy, których pozyskała kleszczowska fundacja, czekają na zmianę ustawy o odnawialnych źródłach energii (OZE), ponieważ muszą mieć gwarancję, że prąd pochodzący z fotowoltaiki będzie kupowany na preferencyjnych warunkach, jak z innych odnawialnych źródeł, przez dystrybutorów energii elektrycznej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto