Kiedy dalsze podwyżki w Betrans Bełchatów? Na razie nie podpisano porozumienia

Podwyżki w Betrans Bełchatów. Kiedy i ile?

Do końca czerwca miało zostać podpisane porozumienie w sprawie drugiej części podwyżek w spółce Betrans w Bełchatowie, świadczącej usługi głównie dla kopalni Bełchatów. Takie ustalenia poczyniono w kwietniu, gdy pracownicy Betransu zdecydowali się zakończyć strajk na tle płacowy.

Akcja protestacyjna trwała wówczas 12 dni, szacowano, że bierze w niej udział ok. 70-80 procent załogi. Ostatecznie protest zakończono, pracownicy Betransu otrzymali średnio po 150 zł podwyżki brutto (od 140 do 160 zł w zależności od zarobków), od 1 kwietnia 2021.

Już wówczas ustalono jednak, że do końca czerwca zapadną kolejne decyzje co do drugiej transzy podwyżek, które mają wejść w życie od 1 września 2021 roku. Na razie jednak, mimo, że jest już lipiec, konkretnych ustaleń nie ma.

- Pracodawca poprosił nas o odroczenie realizacji porozumienia maksymalnie o dwa miesiące - mówi Cezary Stasiak, przewodniczący ZZ „Solidarność 80”, związku, który prowadził akcję strajkową. - Tłumaczono to trudną sytuacją aktualną spółki, na którą składa się wiele różnych czynników. Nie sposób się z nimi nie zgodzić. Przystaliśmy więc na propozycję zarządu, chcieliśmy pokazać, że chcemy się dogadać. Daliśmy więc zarządowi czas.

Podwyżki w Betrans Bełchatów? O jakie kwoty chodzi?

Jakich podwyżek w drugiej turze oczekują pracownicy? Jak mówi Cezary Stasiak, to 200 zł brutto dla każdego pracownika i 5 zł do dniówki w systemie. - Na jakim poziomie zakończą się rozmowy, jeszcze nie wiadomo - mówi związkowiec.

Jak dodaje, pracodawca wie, że musi wywiązać się ze zobowiązań. Tym bardziej, że załoga jest na granicy wytrzymałości. Wciąż bowiem nie zostały wypłacone pieniądze za czas strajku, co gwarantowało porozumienie. To różne kwoty dla poszczególnych osób, ale, jak mówi Cezary Stasiak, to mniej więcej po 200 brutto zł za dzień na osobę. W sumie to około 1 mln zł.

- Ludzie na to bardzo czekają - mówi. - Ciągle mówi nam się, że nie ma pieniędzy. Wkurza nas, że działamy dla dużego podmiotu, tam będą trzynastki i czternastki, a u nas marne 150 zł podwyżki.