Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kapitan ŁKS przyznaje się do błędu i chce zaorać boisko

Dariusz Piekarczyk
Dariusz Piekarczyk
Arkadiusz Malarz
Arkadiusz Malarz Fot. Grzegorz Gałasiński
W najbliższą sobotę ŁKS Łódź czeka mecz w Kielcach z Koroną. To starcie spadkowiczów z PKO Ekstraklasy.

Tymczasem bramkarz drużyny z alei Unii 2 Arkadiusz Malarz rozpamiętuje jeszcze porażkę z Arką Gdynia 1:2, do której zresztą się przyłożył, popełniając poważny błąd przy utracie jednej z dwóch bramek. – Zawaliłem ten mecz i przegraliśmy- mówi piłkarz. - Takie wpadki bolą, bo jestem ambitnym człowiekiem , boli mnie bardzo mój błąd po którym straciliśmy gola. Nie przyszedłem do Łodzi stroić sobie żartów, odcinać kuponów jak niektórzy twierdzą. Mam jasny cel, chcę wprowadzić ŁKS do ekstraklasy. Cóż czasu się nie cofnie, w Kielcach trzeba zrobić wszystko żeby zdobyć trzy punkty. Z Arką rozegraliśmy dobre jedynie 45 minut, musimy wypracować taką stabilizację, żeby w całym spotkaniu grać dobrze. Teraz każdy mecz jest dla nas finałowym spotkaniem, a zostało jeszcze dziewięć potyczek do końca sezonu. Na razie nie wszystko układa się po naszej myśli. Przyszedł teraz dla nas cięższy czas, ale widzę w zespole rozgoryczenie, złość, rozczarowanie po meczu z Arką. To widać na treningach, każdy z nas chce jak najszybciej rozegrać mecz z Koroną. Musimy wyjść i po prostu zaorać w Kielcach boisko. Innego wyjścia nie ma. Zadaniem kapitana ŁKS na najważniejsze mecze sezonu niezwykle potrzebne jest aby kibice byli z zespołem, a nie odcinali się od drużyny. - Jeśli chodzi o grę, cały czas wszystko od nas zależy, a z dołka w którym się znaleźliśmy wyjdziemy - mówi. - Już nie z takich opresji wychodziliśmy.
W Kielcach tymczasem klub przedłużył do 30 czerwca 2022 roku kontrakty z Dawidem Lisowskim, Bartoszem Prętnikiem, Jakubem Rybusem oraz Radosławem Turkiem. - Ci chłopcy bardzo dobrze się rozwijają i ciężko pracują na każdym treningu, by w przyszłości stanowić o sile pierwszej drużyny. Mocno myślimy o budowaniu kadry długofalowo, dlatego zatrzymanie tych piłkarzy w Koronie było niezbędne. Tym ruchem jasno pokazujemy strategię budowy zespołu - powiedział Maciej Gil, szef działu skautingu, cytowany przez klubową stronę.
Dodajmy, że początek sobotniego starcia w Kielcach zaplanowano na 12.40. Dla obu ekip będzie to 13 oficjalny mecz w historii. Na zapleczu ekstraklasy obie ekipy mierzyły się trzykrotnie. Jesienny mecz na alei Unii 2 zakończył się wygrana gospodarzy 2:0 (1:0) po golach Pirulo oraz Samu Corrala. W pozostałych dwóch potyczkach były remisy - 4:4 i 2:2. ą

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Kapitan ŁKS przyznaje się do błędu i chce zaorać boisko - łódzkie Nasze Miasto

Wróć na belchatow.naszemiasto.pl Nasze Miasto