Kamery już śledzą zelowskie ulice

Kamery umieszczono nie tylko w ścisłym centrum. Oprócz tych na Placu Dąbrowskiego i przy skrzyżowaniu ul. Żeromskiego i Kilińskiego, takie urządzenia są też przy kościołach ewangelicko-reformowanym, luterańskim i rzymskokatolickim. Kamery są na wysokości stadionu Włókniarza, przy Poznańskiej w okolicy targowiska, na skrzyżowaniu Kościuszki i Mickiewicza, w okolicy komisariatu, przy Żeromskiego i Płockiej w okolicy Szkoły Podstawowej nr 4, na wysokości urzędu gminy, przy przychodni samorządowej. Kolejna kamera jest przy skrzyżowaniu ul. Cmentarnej i Kilińskiego (okolice liceum).

- Szacujemy, że siecią monitoringu objęty będzie obszar, na którym mieszka około 70 procent mieszkańców Zelowa - mówi burmistrz Sławomir Malinowski. - Zamontowaliśmy nowoczesne urządzenia, mają przekazywać obraz bez zakłóceń.

Przedsięwzięcie kosztowało 180 tys. zł. Zelowskie kamery są obrotowe i dają obraz w wysokiej rozdzielczości, który nawet nie ma porównania z tym, co pokazywały kamery, które do tej pory działały na Placu Dąbrowskiego. Te urządzenia zostały już zresztą zdemontowane. Przez ostatni tydzień trwały próby jakości nowego przekazu. Dostosowywano m.in. jego ostrość.

Malinowski mówi, że jeszcze przed wakacjami chcą zamontować kolejne urządzenia. Miałyby baczenie na park Traugutta, który do tej pory miał nie najlepszą opinię, a teraz, przy okazji ustawiania tu Pomnika Katyńskiego, przeszedł "lifting".

- Pojawiły się obawy o to, czy nie będzie tu dochodziło do aktów wandalizmu - mówi burmistrz. - Myślę, że umieszczenie kamer w tym miejscu pomoże nam tego uniknąć.

Kamer nie można było zamontować już teraz, bo gdy ogłaszano przetarg na monitoring, nie mówiło się jeszcze o planach zagospodarowania parku. W Zelowie podkreślają jednak, że jeśli monitoring się sprawdzi, już wkrótce może być jeszcze rozszerzony.

- Myślę, że realne jest to, że w przyszłym roku kamery mogłyby się pojawić na kolejnych ulicach - mówi Malinowski.