Jeszcze ciaśniej na Włókniarzy

Problem w tym, że nowe skrzyżowanie będzie już trzecim na odcinku niespełna kilometra. Powstanie zaledwie kilkaset metrów od skrzyżowania z ulicą Czapliniecką i drugiego z Lipową. Łódzki oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, która początkowo nie chciała się zgodzić na skrzyżowanie, obawiając się powstawania korków na krajowej ósemce w Bełchatowie, ostatecznie na pomysł się przystała. 


- Udzieliliśmy zgody na budowę tego skrzyżowania wraz z sygnalizacją, ponieważ są to tereny niezwykle ważne dla miasta - mówi Maciej Zalewski, rzecznik prasowy oddziału GDDKiA w Łodzi. - Nie chcemy stawać na drodze rozwoju Bełchatowa blokując budowę. Z jednej strony skrzyżowania zlokalizowane będą tereny usługowo-przemysłowe, a z drugiej mieszkalne. Zarówno kierowcom, jak i pieszym łatwiej będzie włączyć się do ruchu. 


Rzecznik pytany o wcześniejsze wątpliwości zarządcy drogi odnośnie zakorkowania Alei Włókniarzy, jest pewien, że nowoczesna sygnalizacja z przepustowością drogi krajowej sobie poradzi. 

- Nowoczesne sygnalizacje mogą na tyle elastycznie pracować, że nie powinno być z tym problemu - mówi Maciej Zalewski. - Sygnalizatory można dowolnie konfigurować i synchronizować z innymi pobliskimi skrzyżowaniami - dodaje. 


Władze miasta, starania i upór w negocjacjach z GDDKiA o budowę skrzyżowania ze światłami, tłumaczą też troską o bezpieczeństwo. W pobliżu hipermarketu prywatny inwestor zbuduje drogi dojazdowe i parking na kilkaset aut, które będą generowały duży ruch. Pokryje też koszt wykonania skrzyżowania wraz z sygnalizacją świetlną i lewoskrętami.


- Nie chcieliśmy nowego skrzyżowania, które nie miałoby sygnalizacji świetlnej i stałoby się miejscem, gdzie będą powstawały korki - mówi Marek Chrzanowski, prezydent Bełchatowa. - Chcielibyśmy, aby to miejsce było bezpieczne i nie generowało zbytnich uciążliwości dla mieszkańców i dla tych, którzy z tego marketu będą korzystać. 


Jak dodaje, w rozładowaniu ruchu na Alei Włókniarzy mają pomóc zamontowane na skrzyżowaniu sygnalizatory, połączone z tzw. pętlami indukcyjnymi. Skrzyżowania te należą do najnowocześniejszych tego typu systemów. Czujniki wykrywają zbliżające się samochody i kierują ruchem tak, by dostosować czas włączenia świateł do ruchu na danym kierunku, co znacznie skraca czas oczekiwania. 


Z pewnością kolejne skrzyżowanie na Alei Włókniarzy będzie musiało poradzić sobie z dużą liczbą samochodów. Specjaliści wyliczyli, że w ciągu doby krajową ósemką przez Bełchatów przejeżdża 11 tysięcy samochodów, co statystycznie w ciągu godziny daje blisko 460 aut. 


Wątpliwości i podzielone zdania co do budowy kolejnego skrzyżowania na Al. Włókniarzy mają bełchatowscy kierowcy.

- Przepustowość na drogach w naszym mieście jest bardzo mała, jeśli chodzi o liczbę samochodów to jesteśmy chyba w czołówce krajowej - mówi Tadeusz Kurdek, kierowca z Bełchatowa. - Wydaje mi się, że lepsze byłoby rondo, bo wiadomo przecież, jak światła działają. Jak powstanie kolejne skrzyżowanie ze światłami, to będę starał się omijać tę część miasta. 


Wśród mieszkańców nie brakuje też osób, które krytykują pomysł budowy kolejnego marketu w mieście.
- Niedługo otwarte zostaną dwie galerie handlowe, innych sklepów jest aż nadto, dlatego mam duże wątpliwości, czy jeszcze jeden duży sklep jest potrzebny w tamtej okolicy, co może przecież spowodować niemałe korki - mówi pan Ewa, mieszkanka Bełchatowa.


Są jednak i tacy, którzy pomysł chwalą.
- Z pewnością, jeśli już ma tam być skrzyżowanie, to o wiele bezpieczniejsze będzie takie z sygnalizacją świetlną - mówi Marian Korotkiewicz z Bełchatowa.


Kiedy budowa skrzyżowania jest planowana? Niewykluczone, że prace mogą rozpocząć się w przyszłym roku. 
Jak mówi Krzysztof Borowski, rzecznik prasowy bełchatowskiego starostwa, w lipcu tego roku urząd wydał decyzję o pozwoleniu na budowę hipermarketu oraz parkingów i dróg dojazdowych, m.in. na rozbudowę i przebudowę ulicy Kuklińskiego.
Pod koniec października decyzję tę podtrzymał wojewoda łódzki.