Jak szpital w Bełchatowie karmi swoich pacjentów?

Ostatnie wyniki audytu przeprowadzonego przez Najwyższą Izbę Kontroli w szpitalach w Łódzkiem porażają. W większości skontrolowanych placówek posiłki były nieapetyczne i przygotowane z najtańszych produktów, nieadekwatne do stanu zdrowia pacjentów, a nawet szkodliwe. NIK nie zawitał do Bełchatowa, ale postanowiliśmy sami sprawdzić jak karmią w bełchatowskim szpitalu. O wyżywienie zapytaliśmy pacjentów.

- Jedzenie jest świeże i smaczne, do posiłków są też dodawane owoce i warzywa, naprawdę nie można narzekać w porównaniu do tego, co słychać o żywieniu w innych placówkach - mówi pani Anna z Bełchatowa.

W bełchatowskim szpitalu posiłki przygotowywane są przez kuchnię na miejscu. Codziennie karmionych jest około 600 pacjentów, a posiłki w przygotowuje je 19 osób. Średni dzienny koszt posiłku w szpitalu wynosił w 2017 roku 13,98 zł. To sporo więcej niż w większości placówek w regionie. Co jest w szpitalnym jadłospisie? Na śniadanie można zjeść np. płatki owsiane na mleku, paluszek cielęcy na ciepło czy też jajko gotowane. Do kanapek dodawane są też owoce i warzywa. W menu obiadowym znajdziemy np. filet drobiowy gotowany na warzywach z sosem potrawkowym, tradycyjnego schabowego czy kaszę mazurską z gulaszem z serc.

- Żywienie to, jest dostosowane do zdrowotnych wymagań pacjenta. Oznacza to, że stosujemy 18 różnych rodzajów diet (tylko około połowa pacjentów korzysta z diety podstawowej), a posiłki podawane są pacjentom w liczbie od 3 do 6 na dobę - mówi Katarzyna Babczyńska, rzecznik prasowy szpitala w Bełchatowie. - W niektórych przypadkach dieta przygotowywana jest indywidualnie.

W ubiegłym roku blok żywieniowy szpitala pod kątem przestrzegania wymagań stanitarno-higienicznych skontrolował bełchatowski sanepid. Podczas pierwszej marcowej kontroli stwierdzono, że przygotowywania posiłków odbywa się „zgodnie z zasadami dobrej praktyki produkcyjnej i higienicznej”. Skrytykowano jednak jadłospis wskazując, że jest planowany niezgodnie z normami żywienia pod względem dodatków warzywno-owocowych i produktów białkowych. Bełchatowski szpital zastosował się do zaleceń sanepidu.

- Po ostatniej kontroli blok żywieniowy oceniono jako dobry zarówno pod względem sanitarno-technicznym, jak i planowania jadłospisów oraz przekazywania informacji dla pacjentów - mówi Elżbieta Świerczyńska-Musiał, dyrektor sanepidu w Bełchatowie.