Jacek Kaczorowski odwołany ze stanowiska prezesa łódzkiego Zakładu Wodociągów i Kanalizacji. Jest już następca
Za pierwszym razem projekt został ostro skrytykowany przez Przemysława Dacę, prezesa Państwowego Przedsiębiorstwa Wody Polskie, regulatora cen wody i ścieków, bo właśnie zaczynał się kryzys pandemiczny oznaczający zwiększenie zużycia wody w każdym mieszkaniu. Jednak zasadniczym elementem obu odmów zatwierdzenia podwyżek, była zbyt wysoka marża zysku i zbyt wysoki zdaniem regulatora czynsz dzierżawny, który ZWiK za korzystanie z sieci wod-kan musi odprowadzać decyzją prezydent Łodzi do Łódzkiej Spółki Infrastrukturalnej. Kaczorowski za każdym razem te decyzje Wód Polskich uważał za "bezprawne" i "polityczne", bo Wody Polskie są pod kontrolą PiS. Dwa razy odwoływał się od odmów regulatora przed sądami administracyjnymi i dwa razy ZWiK przegrał, ostatnio przed trzema tygodniami. Nie jest jednak tajemnicą, że prezes ZWiK był pewien zwycięstwa przed sądem i wizje wygranej roztaczał także przed władzami Łodzi, ale w konsekwencji przegranych procesów w Łodzi wciąż obowiązują ceny zatwierdzone jeszcze w 2018 r., czyli 8,83 zł za metr sześcienny wodościeku, a co władze Łodzi chciałyby zmienić.
CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNYM SLAJDZIE>>>