Ile zarabiają prezesi w PGE? Koncern podliczył swoje zyski za 2017 rok

Energetyczny gigant czyli PGE, w skład którego wchodzą bełchatowska kopalnia i elektrownia, opublikował oficjalne wyniki finansowe za ubiegły rok. Spółka wypracowała łącznie 2,6 miliarda złotych zysku netto, czyli o ponad 100 mln zł więcej niż przed rokiem. Tak, jak w poprzednich latach, wciąż o sile koncernu stanowią kopalnie i elektrownie, w tym również zakłady z Bełchatowa. Jak poinformowało PGE, największy udział w tzw. zysku EBITDA miał właśnie segment Energetyki Konwencjonalnej.

Prezes PGE podczas prezentacji wyników zapowiedział, że w najbliższych latach grupę czekają zmiany, które zapoczątkowała m.in. nowa spółka PGE Energia Ciepła. Wśród nowych „opcji rozwoju”, jako najbardziej prawdopodobną, wymienił realizację scenariusza o charakterze niskoemisyjnym. Szef PGE zasygnalizował, że w perspektywie połowy przyszłej dekady możliwa jest realizacja projektu morskich farm wiatrowych o mocy około 1000 MW. W ramach technologii niskoemisyjnych PGE zamierza zainwestować również w dwa nowe bloki gazowe w Elektrowni Dolna Odra.

- Odpowiadając na wyzwania nowoczesnej energetyki, rosnące oczekiwania klientów oraz coraz bardziej restrykcyjną politykę klimatyczną obraliśmy kurs na bezpieczeństwo energetyczne i cieplne, tak na poziomie krajowym, jak i na poziomie lokalnych ośrodków miejskich - mówi Henryk Baranowski, prezes PGE.

CZYTAJ TAKŻE: Sprawdź w quizie ile wiesz o bełchatowskim węglu

Wciąż jednak najwięcej energii elektrycznej w PGE produkowane jest z węgla brunatnego. Spółka poinformowała, że produkcja energii w całej grupie wyniosła 56,79 TWh, z czego 39,05 TWh pochodziło z węgla brunatnego. To efekt krótszego czasu postoju bloków w remontach i modernizacjach Elektrowni Bełchatów, powrotu bloków 2, 3 i 6 po remontach „średnich” i powrotu bloku 10 modernizowanego w okresie bazowym. Dla porównania produkcja energii z węgla kamiennego wyniosła 12,35 TWh.

PGE odnotowało natomiast wzrost produkcji z OZE. W elektrowniach wiatrowych wzrosła ona o 19 proc. osiągając wartość 1,28 TWh.

CZTYAJ TAKŻE: Koparka gigant w drodze do Szczercowa

PGE poinformowało, że kontynuuje realizację kluczowych projektów rozwojowych. Nakłady na inwestycje w 2017 roku wyniosły 6,8 mld zł i były o 17 procent niższe niż przed rokiem. Postęp prac przy budowie dwóch bloków w elektrowni Opole, które mają mieć moc 1800 MW, wynosi około 90 proc. Niestety po raz kolejny przełożony zostanie termin oddania inwestycji, prawdopodobnie na 2019 rok. Obecnie negocjowany jest aneks do umowy, który ma wskazać nowe terminy oddanie bloków do eksploatacji.

PGE pochwaliło się także, nowymi działaniami, jakie wdrożyło w ubiegłym roku na rzecz walki ze smogiem. Od początku tego roku do oferty PGE została wprowadzona tzw. taryfa antysmogowa, dająca łącznie nawet do 65 procent oszczędności.

W sprawozdaniu finansowym ujawniono również zarobki członków zarządu. Podliczono, że płace członków zarządu wydano w sumie 7,2 mln zł (brutto). Najwięcej, bo w sumie 1 mln 185 tys. zł (brutto) w ubiegłym roku zarobił prezes Henryk Baranowski. Niewiele mniej otrzymali za swoją pracę członkowie zarządu, którzy utrzymali się na stanowiskach przez cały 2017 rok. Wiceprezes ds. operacyjnych - Ryszard Wasiłek zarobił 1 mln 016 tys. zł. Nieco więcej otrzymał z kolei Marek Pastuszko (wiceprezes ds. korporacyjnych), który zarobił 1 mln 45 tys. zł.

Co z dywidendą? Górnicy i energetycy z Bełchatowa obejdą się smakiem...

Wśród tysięcy akcjonariuszy posiadających walory Polskiej Grupy Energetycznej jest wielu pracowników bełchatowskiej kopalni i elektrowni. Górnicy posiadają od 1,3 do 1,7 tys. akcji, a energetycy pakiety wynoszące od 5 do nawet 8 tysięcy akcji. Teoretycznie ogłoszony zysk netto PGE, który wyniósł na jedną akcję 1,42 zł powinien ucieszyć pracowników bełchatowskich zakładów. Niestety w tym roku z zysku nie otrzymają oni ani złotówki, choć ciężko pracowali na niego zarówno w kopalni, jak i elektrowni. W ubiegłym roku walne zgromadzenie akcjonariuszy podjęło bowiem decyzję o wstrzymaniu wypłaty dywidendy z zysku za lata 2016-2018. PGE swoją decyzję tłumaczy ambitnym i długoterminowym planem rozwoju. W najbliższych latach musi dokończyć wielomiliardowe inwestycje w Opolu i Turowie, gdzie powstają nowoczesne bloki energetyczne opalane węglem.W planach są też kolejne inwestycje w źródła niskoemisyjne.