Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Horror w loftach. Na korytarzach krew. Nożownik dźgał ofiary po całym ciele. Zadał kilkadziesiąt ciosów

Tomasz Jabłoński
Tomasz Jabłoński
Podwójny mord w Loftach. Oprawca zabił 2 osoby
Podwójny mord w Loftach. Oprawca zabił 2 osoby Tomasz Jabłoński
Trójka znajomych spotkała się w wynajętym mieszkaniu w Loftach przy ul. Tymienieckiego. Kilka godzin później doszło do krwawej zbrodni. 34-letni mężczyzna i 30 - letnia kobieta zostali brutalnie zaatakowani najprawdopodobniej przez znajomego. Oprawca zadał im po kilkadziesiąt ciosów nożem.

Do tragedii doszło w nocy z soboty na niedzielę. Policja została zawiadomiona około godziny 4. Gdy funkcjonariusze dotarli na miejsce zobaczyli korytarze we krwi i dwa ciała. Jedno na pierwszym piętrze, drugie na parterze w holu.
34-latek zmarł na piętrze kilkanaście metrów od mieszkania, w którym doszło do szaleńczego ataku nożem. Kobieta ostatkiem sił próbowała jeszcze uciekać. Zdołała doczołgać się do windy i dostała się na parter. Tam czołgając się przemierzyła jeszcze kilkanaście metrów i opadła z sił. Ratownicy próbowali ją reanimować. Niestety bezskutecznie.

– Wstępne ustalenia wskazują na to, że ofiarami zbrodni zabójstwa są 30-letnia kobieta i 34- letni mężczyzna. Na ich ciele podczas oględzin stwierdzono liczne, zlokalizowane w różnych miejscach, rany pochodzące prawdopodobnie od ostrego narzędzia – mówi prokurator Krzysztof Kopania z Prokuratury Okręgowej w Łodzi.

Podwójne morderstwo w Loftach ZDJĘCIA
Kilkadziesiąt minut po odkryciu ciał, policjanci zatrzymali mężczyznę - prawdopodobnie sprawcę morderstw. To 35 - letni znajomy zabitych. To on w sobotę około godziny 14 wynajął mieszkanie na 1 piętrze w Loftach przy ul. Tymienieckiego. Wieczorem cała trójka w nim balowała. Nie wiadomo, co się wydarzyło, że doszło do zbrodni. Wiadomo natomiast, że w pokoju znajdowały się butelki po alkoholu i jakieś substancje - prawdopodobnie narkotyki.

- Podczas oględzin odnaleziono butelki po alkoholu, a także substancje prawdopodobnie odurzające – dodaje Krzysztof Kopania. – Wiele wskazuje na to, że w mieszkaniu, w którym rozegrała się tragedia, miało miejsce spotkanie towarzyskie połączone ze spożywaniem alkoholu i prawdopodobnie narkotyków, bądź innych substancji odurzających. Oczywiście więcej będziemy mogli na ten temat powiedzieć, gdy otrzymamy wyniki przeprowadzonych badań.

Mieszkańcy Loftów są przerażeni.
- Tu bardzo dużo mieszkań jest wynajmowanych, część właśnie na weekendy. Zdarzają się głośne imprezy, ale żeby takie coś?! - mówi lokatorka Loftów. - Straszne, co się tutaj rozegrało. Nad ranem nic nie słyszałam, dopiero jak wyszłam z psem, zobaczyłam policję, techników i całe to zamieszanie.

Zatrzymany 35-latek dobijał się do kościoła

35-latek został zatrzymany przez policjantów, gdy dobijał się do drzwi jednego z kościołów przy ul. Piotrkowskiej. Nie miał na sobie kurtki.

- Mężczyzna był pobudzony, nie miał kurtki, został przewieziony do szpitala - mówi Krzysztof Kopania, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Łodzi. - Tam policjanci powiązani jego stan ze zdarzeniem przy ul. Tymienieckiego. Okazało się, że to on w sobotę ok. godz. 14 wynajął mieszkanie w części hotelowej loftów, a przebywali w nim także 34-latek i 30-latka. Cała trójka to mieszkańcy województwa łódzkiego. Na miejscu zdarzenia zabezpieczyliśmy nóż, który może być narzędziem zbrodni.

35 -latek w godzinach popołudniowych wyszedł ze szpitala i trafił do policyjnej izby zatrzymań. W poniedziałek zostanie przesłuchany w sprawie i wówczas prokurator podejmie decyzję o ewentualnych zarzutach.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Horror w loftach. Na korytarzach krew. Nożownik dźgał ofiary po całym ciele. Zadał kilkadziesiąt ciosów - Express Ilustrowany

Wróć na belchatow.naszemiasto.pl Nasze Miasto