Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Hałas, jazda na czerwonym świetle i tamowanie ruchu w Warszawie. Policja nie zareagowała? Aktywiści: nie zostawimy tak tej sprawy

Michał Mieszko Skorupka
Michał Mieszko Skorupka
Jazda na czerwonym świetle i tamowanie ruchu w stolicy. Aktywiści publikują nagranie
Jazda na czerwonym świetle i tamowanie ruchu w stolicy. Aktywiści publikują nagranie Facebook / Miasto Jest Nasze
Stowarzyszenie Miasto Jest Nasze opublikowało nagranie, na którym widać, jak duża liczba motocyklistów przejeżdża przez warszawskie Rondo Tybetu na czerwonym świetle. Aktywiści zwracają uwagę na celowe generowanie hałasu, brak rejestracji w niektórych pojazdach, tamowanie ruchu oraz bierną reakcję policji. - Nie zostawimy tak tej sprawy - czytamy w poście na Facebooku.

Stowarzyszenie Miasto Jest Nasze zamieściło na Facebooku nagranie przejazdu motocykli przez Rondo Tybetu na warszawskiej Woli. Na wideo widać dziesiątki motocyklistów, którzy przejeżdżają przez skrzyżowanie ulicą Kasprzaka. Aktywiści informują w poście, że wiele motorów przejechało na czerwonym świetle. Ponadto zwracają uwagę na samowolne zatrzymanie ruchu, celowe generowanie hałasu, palenie gumy i brak rejestracji w niektórych pojazdach.

Huk na pół miasta i samowolne zatrzymanie ruchu. Dlaczego? Bo można - komentowali krótko aktywiści na Twitterze.

Wideo z przejazdu motocyklistów można zobaczyć poniżej.

Aktywiści: policja nie reagowała

W drugiej części powyższego nagrania możemy zobaczyć przejazd motorów w okolicach parkingu przy ulicy Połczyńskiej. Wideo zarejestrowano tego samego dnia, około godziny 15:30. Aktywiści zwracają uwagę na brak jakiejkolwiek reakcji obecnej tam policji.

Spytacie - gdzie jest policja? Co jeśli się dowie? Na filmie widać, że się dowiedziała - i co? I NIC. Nie zostawimy tak tej sprawy. Materiały filmowe przekazane przez mieszkańców wyślemy do policji. Złożymy też zawiadomienie do Biura Spraw Wewnętrznych Policji i spytamy, dlaczego widoczny na filmie patrol nie reagował na oczywiste łamanie prawa - czytamy w poście stowarzyszenia na Facebooku.

Burza w sieci

Pod wpisem aktywistów pojawiło się ponad sto komentarzy. Internauci rozumieją oburzenie członków stowarzyszenia Miasto Jest Nasze, zwracając uwagę na regularne łamanie przepisów przez motocyklistów.

Codziennie w Warszawie jest jeżdżenie bez tłumików, z nadmierną prędkością, z zasłoniętymi tablicami. Policja nawet się tam nie pojawia, tylko stoi w bocznych uliczkach i łapie rowerzystów bez światełek, w dzień. Serio, byłem świadkiem - pisze jeden z internautów.

Nie wszyscy komentujący zgadzają się jednak z aktywistami.

Taki przejazd niesie za sobą więcej uśmiechów dzieci (najbardziej jak motocykliści są w strojach Mikolajow), niż wpienionych kierowców. To bardzo przykre, że znajdują się tak nieszczęśliwi ludzie, że aż muszą włożyć swoją pracę, żeby tylko popsuć humor innym - czytamy w jednym z komentarzy.

Co za ludzie, dwa razy w roku jest organizowane rozpoczęcie i zakończenie sezonu. Przejazd kolumny trwa 2:30 min przez skrzyżowanie, a maraton blokował Warszawę pół dnia i zwerbował do tego połowę sił służb służących w Warszawie - pisze inny internauta.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto