Wiesław Piotrowski z Bełchatowa, który na grzybobranie wybrał się wraz z żoną Heleną oraz z dwójką wnucząt, takiego urodzaju grzybów się nie spodziewał. W lasach w okolicach Łobudzic w ciągu kilku minut nazbierał ponad 50 prawdziwków na polanie o średnicy 10 metrów.
- To pierwsze w tym roku grzybobranie, były one zdrowe i rosłym w jednym miejscu - mówi Wiesław Piotrowski z Bełchatowa. - Grzyby rosły w jednym miejscu. Co z nimi zrobimy? Na pewno z części grzybów pyszną smażonkę, a resztę ususzymy - śmieje się pan Wiesław.
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?