Górnicy i energetycy z Bełchatowa jadą na protest do Warszawy

Spora reprezentacja z kopalni i elektrowni Bełchatów oraz spółek zależnych wybiera się w sobotę, 6 listopada na protest do Warszawy. Razem z innymi przedstawicielami branży górniczo-energetycznej manifestować będą przeciwko aktualnej polityce energetycznej Unii Europejskiej, jak podkreślają, chcą domagać się sprawiedliwej transformacji.

- Oddolnie jako pracownicy, jako organizacje związkowe w spółkach energetyczno-górniczych, okołoenergetycznych i ciepłowniczych musimy powiedzieć dość likwidacji miejsc pracy – wyjaśnia Artur Wilk, przewodniczący Międzyzakładowej Komisji Związkowej ZZ „Kontra” przy Tauron Wytwarzanie.

W manifestacji wezmą też udział przedstawiciele branży górniczo-energetycznej z Bełchatowa. Szacuje się, że do Warszawy pojedzie ponad 400 osób, z kilku organizacji związkowych. Do Warszawy jadą reprezentanci MZZ 'Odkrywka", WZZ "Sierpień 80" KWB Bełchatów, ZZ ":F1" kopalni Bełchatów, MZZ Pracowników Elektrowni Bełchatów, OPZZ Pracowników Sempertrans.

- Bełchatów bardzo solidarnie i licznie bierze udział w tych akcjach - podkreśla Artur Wilk - Co prawda teraz problem dotyczy bardziej Śląska, ale przecież w przyszłości dotknie też Bełchatowa i tego regionu.

W manifestacji udział wezmą też pracownicy branży ciepłowniczej i zakładów około ciepłowniczych.

- Mamy również odzew od przedstawicieli innych branż, które też muszą sobie radzić z problemem ograniczania emisji CO2. W manifestacji wezmą także udział przedstawiciele spółek paliwowych, przemysłu ciężkiego, hut i cementowni. Na tę chwilę udział zapowiedziało 3-4 tys. osób – mówił Artur Wilk dla portalu nettg.pl.

Jak podkreślają związkowcy z Turowa, Turów i Bełchatów to wspólna sprawa, o którą trzeba walczyć.

- Nikt tego nie zrobi za nas. Pokażmy nasze niezadowolenie z obecnej polityki energetycznej. Nie dajmy zrobić z siebie ofiar "zielonego ładu" - przekonują związkowcy z NZZG KWB Turów. - Protest przeciwko podwyżkom cen energii, ciepła i gazu! Dość ściemy o sprawiedliwej transformacji. Nadszedł czas reakcji. Wszystkie ręce na pokład!

Jak dodaje Artur Wilk, bez stabilnego systemu energetycznego i ciepłowniczego, opartego na krajowych zasobach, uzależnieni będziemy od dostaw węgla i gazu z krajów sąsiednich.

- To ich gospodarka będzie się rozwijać, znajdując w naszym kraju rynek zbytu - dodaje. - Będziemy za to płacić w comiesięcznych rachunkach za prąd i ciepło.

Protest w Warszawie 6 listopada rozpocznie się o godzinie 12.