Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gorąco na linii dyrektor MCK - wiceprezydent Bełchatowa

Ewa Drzazga
Sytuacja w Miejskim Centrum Kultury powoli się stabilizuje
Sytuacja w Miejskim Centrum Kultury powoli się stabilizuje fot. Magdalena Buchalska-Frysz
Sytuacja w Miejskim Centrum Kultury powoli wraca do normalności, gorąco robi się za to na linii dyrektor placówki - wiceprezydent Janusz Mękarski.

Krystyna Municzewska-Adasiak, dyrektorka MCK, publicznie powiedziała, że stała się ofiarą politycznej rozgrywki. Tymczasem w placówce lada dzień może pojawić się biegły rewident, by sprawdzić dokumenty finansowo- księgowe.

Krystyna Municzewska-Adasiak od kilku tygodni jest na zwolnieniu lekarskim. Mimo to zdecydowała się przyjść na sesję rady miasta i opowiedzieć o tym, co się dzieje w MCK. Opowiedzieć tak, jak ona to widzi.

Radni usłyszeli, jaki to bałagan panował, gdy obejmowała stanowisko, o pracownikach, którzy w godzinach pracy gotowali lub czytali powieści. O wrogim obozie podwładnych, którzy mieli być zwolennikami byłego dyrektora MCK. Wreszcie o tym, że po reformach, jakie zaprowadziła w placówce, część osób miała więcej pracy i nie wszystkim się to spodobało.

- Ale o mobbingu nigdy nie było mowy - mówiła dyrektorka MCK. - To, co się dzieje, to przedwyborcza gra polityczna. Prezydent Mękarski nie lubi dyrektorów, którzy mają własne zdanie. Gdybym była w PO, nie miałabym problemów. Jeśli ktoś w MCK był nękany, to właśnie ja.

Janusz Mękarski, wiceprezydent Bełchatowa, wystąpieniem dyrektor MCK jest zdumiony.

- Myślę, że nagranie z sesji może posłużyć jako materiał w sądzie - dodaje Mękarski. - Pani dyrektor formalnie jest przecież na zwolnieniu lekarskim. Moim zdaniem po takim wystąpieniu pole do popisu i kontroli może mieć tutaj ZUS i bezpośredni przełożony pani dyrektor.

Mękarski zaznacza, że wystąpi o wysłanie do MCK rewidenta, który zbadałby dokumenty finansowo-księgowe. Do wniosku, że trzeba go do tej placówki wysłać, doszła specjalna komisja, złożona z pracowników urzędu.

- Mam raport z pracy komisji, wnioski nie są zbyt budujące - zaznacza Janusz Mękarski.

W samym MCK sytuacja zaczyna wracać do normalności. Widmo zwolnienia nie wisi już nad czterema pracownikami, którym dyrektorka chciała wręczyć dyscyplinarki. Poszło o zniszczenie dokumentu z obrad komisji socjalnej. Zwróciła się do związków zawodowych o opinię. Opinia przyszła w czasie, gdy dyrektorka była już na zwolnieniu i temat zwolnień nie był już podejmowany. Dyrektor MCK właśnie w związku z pracą komisji socjalnej zawiadomiła prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Trwa też prokuratorskie postępowanie w sprawie domniemanego sfałszowania dokumentów, potwierdzających wyższe wykształcenie przez byłego wicedyrektora MCK.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na belchatow.naszemiasto.pl Nasze Miasto