Z jednej strony rośnie świadomość mieszkańców odnośnie selektywnej zbiórki odpadów, a z drugiej - bardzo dokuczliwy nadal jest problem z dzikimi wysypiskami. Niektóre miejsca szczególnie polubiono. – W niektórych miejscowościach problem jest bardziej nasilony, a w niektórych mniej a są również takie gdzie problem jest incydentalny. - mówi Roman Rezmerowski, wójt gminy Tczew.
- Systematycznie usuwamy śmieci z tych miejsc. Jednak, w krótkim czasie na ich miejscu pojawiają się nowe odpady. Stąd pomysł na monitoring.
Są gminy, w których zainstalowano monitoring terenów, które traktowano, jak wysypiska i pomysł się sprawdził. Udało się wskazać, kto śmieci i doprowadzić do ukarania sprawców. - Myślę, że to będzie skuteczny sposób również na terenie naszej gminy i odpady problematyczne typu kanapa, telewizor, opony samochodowe będą wreszcie trafiać do odpowiedniego miejsca czyli punktu selektywnej zbiórki odpadów w Tczewie - uważa wójt.
- chciałbym jeszcze przypomnieć, że co roku organizujemy obwoźną zbiórkę odpadów wielkogabarytowych i problematycznych i wówczas można pozbyć się z domu tych odpadów.
Za zanieczyszczanie lub zaśmiecanie miejsca publicznego, wyrzucanie na cudzy grunt polny kamieni, śmieci, padliny i nieczystości, zanieczyszczanie gleby, wody w lasach albo wyrzucanie tam śmieci, składowanie, zatapianie lub zakopywanie odpadów w lesie można nawet trafić na kilka lat za “kratki”. Po prostu nie warto narażać się na sankcje.
Na zdjęciach tylko kilka przykładów uciążliwego procederu.
Więcej w piątkowym wydaniu "Dziennika Tczewskiego"
Kalendarz siewu kwiatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?