Spore zamieszanie powstało wokół tablic pamiątkowych odsłoniętych niedawno w gminie Kluki. Odsłonięto je 3 maja, ale upamiętniają stulecie niepodległości. Fundatorem jest jednak wójt, a nie mieszkańcy.
Mieszkańcy gminy Kluki twierdzą, że u nich już zaczęła się kampania wyborcza. 3 maja w tej miejscowości oraz sąsiednich Kaszewicach - rodzinnej miejscowości wójta - odsłonięto tablice pamiątkowe. Nie są one jednak poświęcone rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 maja, na co mogłaby wskazywać data uroczystości, ale stuleciu odzyskania niepodległości przez Polskę. Data jubileuszu, konkretnie 11 listopada 2018 roku widnieje na obeliskach.
- To dopiero za pół roku, ale tablica już wisi - mówi z przekąsem jeden z mieszkańców gminy.
Wójt Karol Sikora tłumaczy jednak, że jubileusz odzyskania niepodległości obchodzimy cały rok.
- W całym kraju setną rocznicę obchodzimy przez cały rok, a święto 3 Maja było dobrą okazją, aby to uczcić - twierdzi.
Mieszkańców oburza również podpis na tablicach. Wynika z niego, że obelisk ufundował wójt, a nie gmina czy mieszkańcy, w których imieniu samorząd działa. Tak zwykle przecież się na tablicach pisze.
- Tu nie chodzi o mnie, tylko o wójta, jako instytucję - tłumaczy Karol Sikora. - Wójt był inicjatorem, a rada gminy to zaaprobowała - dodaje.
W sumie dwie tablice kosztowały 4,5 tys. zł.
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?