Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gmina Drużbice. Wracając z dożynkek wjechał hondą w ścianę domu. Mówił, że "podbiło go na mostku"...

Ewa Drzazga
Archiwum
Gmina Drużbice. Ponad 2,8 promila wydmuchał 35-letni mieszkaniec gminy Drużbice, który wjechał hondą w ścianę domu we Wdowinie. Najpierw próbował wmówić policjantom, że za kierownicą siedziała żona. Gdy ta odmówiła firmowania jego wyczynów, przyznał że to on prowadził. Wracał z dożynek.

Gmina Drużbice. Około północy mężczyzna opiekujący się domem we Wdowinie (gm. Drużbice) usłyszał huk. Gdy wyszedł na zewnątrz okazało się, że w ścianę domu wjechała osobowa honda. Obok samochodu kręcił się mężczyzna, który rzucił tylko, że "idzie po pomoc" i zniknął. Zdumiony opiekun nieruchomości zawiadomił właściciela domu, ten zawiadomił o sprawie policję.

Na miejsce pojechali mundurowi. Gdy prowadzili czynności, podeszły do nich trzy osoby: kobieta i dwóch mężczyzn. Jeden z panów powiedział, że samochód należy do niego. Od razu jednak zastrzegł, że za kierownicą siedziała jego żona i wskazał na towarzyszącą mu kobietę.

Ona jednak z miejsca zaprzeczyła. Powiedziała, że ma dosyć wybryków męża.

Właściciel hondy nie miał wtedy wyjścia - przyznał się, że faktycznie on rozbił hondę na ścianie domu. Jak tłumaczył, wracał z dożynek w Drużbicach i "podbiło go na mostku". Policjanci już na pierwszy rzut oka ocenili, że 35-latka koniecznie trzeba przebadać alkomatem. Okazało się się, że miał ponad 2,8 promila alkoholu w organizmie.

Nie koniec na tym. Po sprawdzeniu w policyjnej bazie danych okazało się, że 35-latek od 2012 roku ma czynny sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych - wygasał on dopiero w 2019 roku. Na dodatek honda nie miała ważnych badań technicznych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na belchatow.naszemiasto.pl Nasze Miasto