GKS Bełchatów zaczął rundę rewanżową od porażki z Górnikiem Łęczna [FOTO]

Po nieco ponad dwumiesięcznej przerwie od gry ekipy Fortuna 1. Ligi wróciły do rywalizacji. W tym czasie rozegrano wiele meczów towarzyskich, przetestowano sporą ilość zawodników, spośród których kilku wzmocniło szeregi pierwszoligowych zespołów.

W meczu 18. kolejki Fortuna 1. Ligi do Bełchatowa przyjechała ekipa Górnika Łęczna. Trener Marcin Węglewski w wyjściowym składzie wystawił trzech debiutantów: Mateusza Bartkówa, Sebastiana Zalepę i Filipa Laskowskiego. W kadrze meczowej zabrakło m.in. takich zawodników jak: Mariusz Magiera, Kajetan Kunka, Marcin Ryszka, Mikołaj Grzelak, czy Maciej Mas. Z kolei w ekipie gości można było zobaczyć dwóch byłych graczy GKS: Pawła Baranowskiego oraz Michała Maka, który wszedł na murawę z ławki rezerwowych. Ponadto opiekunem łęcznian jest były trener „Brunatnych” Kamil Kiereś, któremu w pracy pomaga w dalszym ciągu asystent Andrzej Orszulak.

Pojedynek na Stadionie Miejskim w Bełchatowie zaczął się obiecująco dla gospodarzy. W 5. minucie Bartków doszedł w polu karnym gości do sytuacji strzeleckiej, ale jego próbę zablokowali obrońcy Górnika. Chwilę potem w „11” łęcznian padł na murawę napastnik GKS Patryk Winsztal, ale sędzia Piotr Urban nie wskazał na „wapno”. 22. minuta to długie wybicie piłki przez bramkarza Górnika Macieja Gostomskiego. W okolicach połowy boiska futbolówkę próbował wybić głową Marcin Sierczyński, ale niefortunnie zagrał w kierunku własnej bramki i na lewej stronie dopadł do niej Sergiy Krykun, który wpadł w pole karne i dośrodkował na głowę niepilnowanego Pawła Wojciechowskiego, który wykorzystał braki obronne GKS i trafił do siatki na 1:0. Trzynaście minut później swojej szansy nie wykorzystał Sebastian Zalepa, który po centrze z rzutu rożnego doszedł do sytuacji strzeleckiej, ale jego uderzenie głową trafiło w Gostomskiego. Do przerwy bełchatowianie przegrywali z Górnikiem Łęczna 0:1.

Druga połowa meczu rozpoczęła się dla gospodarzy bardzo dobrze. Na lewej stronie boiska faulowany był Łukasz Wroński, a do rzutu wolnego podszedł Damian Hilbrycht. Wypożyczony z Podbeskidzia Bielsko-Biała pomocnik zagrał piłkę na głowę Bartkówa, a ten strącił ją na tyle dobrze, że bramkarz Górnika miał duże problemy, aby skutecznie interweniować. Ostatecznie Gostomski strącił futbolówkę, po czym odbiła się od poprzeczki i trafiła pod nogi niepilnowanego Jakuba Batora, a ten uderzył przed siebie do pustej bramki. Był to pierwszy gol młodzieżowca w barwach GKS Bełchatów. Przypomnijmy, że przed sezonem 2020/2021 Bator trafił do Bełchatowa na wypożyczenie z ekstraklasowego Rakowa Częstochowa, a jesienią nie mógł liczyć na regularne występy i tylko pięć razy wchodził na boisko z ławki rezerwowych w ostatnich minutach gry. W 64. minucie meczu Hilbrycht oddał groźny strzał z dystansu, a piłka odbiła się od jednego z graczy Górnika i zmyliła bramkarza gości, ale nadal było 1:1. Minutę później na lewej flance dobrze rozegrali akcję zielono-czarni. Piłkę mocno w pole karne dośrodkował Leândro, a Wojciechowski uciekł Zalepie i po raz drugi w tym spotkaniu skutecznie głową pokonał Daniela Niźnika. W 69. minucie indywidualnie ruszył z piłką Łukasz Wroński, ale ostatecznie strzał wychowanka GKS Bełchatów poszybował obok słupka. W końcówce meczu „Brunatnych” przed utratą trzeciego gola uchronił dobrą interwencją Niźnik.

TUTAJ można zobaczyć jak padały bramki w tym spotkaniu.

Porażka GKS Bełchatów z Górnikiem Łęczna spowodowała, że goście umocnili się w czubie tabeli Fortuna 1. Ligi, a bełchatowianie spadli na 16. miejsce, gdzie po 18 meczach mają na koncie 14 punktów. Bilans bramkowy GKS to 13 goli zdobytych i 23 bramki stracone. Tuż za plecami biało-zielono-czarnych jest Resovia Rzeszów i ostatnie Zagłębie Sosnowiec, które mają w dorobku po 12 punktów. Walka o utrzymanie zapowiada się pasjonująco, ponieważ po przerwie zimowej Sandecja Nowy Sącz wygrała 2:0 z Miedzią Legnica, Resovia Rzeszów ograła Puszczę Niepołomice 2:1, a Zagłębie Sosnowiec było blisko wygranej nad Bruk-Bet Termalicą Nieciecza, ale ostatecznie zremisowało 1:1. Te pojedynki pokazały, że niektóre drużyny z dołu tabeli są w stanie pokonać nawet mocnych rywali. Z kolei oprócz bełchatowian w dole tabeli przegrał też Stomil Olsztyn u siebie 1:2 z GKS Tychy, czy GKS 1962 Jastrzębie w Gdyni z Arką 0:1.

Najbliższy mecz GKS Bełchatów rozegra już w piątek, 5 marca o godz. 17 w Legnicy z tamtejszą Miedzią, która w pierwszej kolejce uległa na wyjeździe Sandecji Nowy Sącz 0:2. Przypomnijmy, że w ekipie „Miedzianki” występuje bramkarz Paweł Lenarcik, wychowanek GKS Bełchatów, który po zakończeniu rundy jesiennej opuścił „Brunatnych”, a także Patryk Makuch, który jesienią był wypożyczony z Legnicy do Bełchatowa.

18. kolejka – Fortuna 1. Liga
GKS Bełchatów – Górnik Łęczna 1:2 (0:1)

0:1 – Paweł Wojciechowski 22’
1:1 – Jakub Bator 48’
1:2 – Paweł Wojciechowski 65’

GKS: Daniel Niźnik – Marcin Sierczyński, Mateusz Bartków, Sebastian Zalepa, Mateusz Szymorek – Damian Hilbrycht, Waldemar Gancarczyk (74’ Maciej Koziara) – Łukasz Wroński, Filip Laskowski (68’ Bartosz Żurek), Jakub Bator (85’ Szymon Łapiński) – Patryk Winsztal (85’ Dawid Flaszka)

Górnik: Maciej Gostomski – Maciej Orłowski, Tomasz Midzierski, Paweł Baranowski, Leândro – Sergiy Krykun, Marcin Stromecki, Adrian Cierpka (54’ Karol Struski), Bartłomiej Kalinkowski, Bartłomiej Kukułowicz (54’ Michał Mak) – Paweł Wojciechowski (85’ Przemysław Banaszak)

żółte kartki: Bartków, Winsztal – Cierpka, Stromecki, Krykun
sędzia: Piotr Urban (Warszawa)

mecz bez udziału publiczności